nie było mnie tutaj rok... wracam z podkulonym ogonem ale pelna motywacji. z 67kg zrobiło sie 72 ale jest nienajgorzej, @ na dniach. jak narazie chce chce zobaczyć 6 z przodu, a potem to 65kg. zaczęłam ćwiczyć insanity max 30, na taki upał to po treningu mam ochote sie poplakać pot leje sie strumieniami. a co do jedzenia to po prostu mniej, zero fast foodów, wiecej warzyw i owocow i mniejsze porcje.
macie tutaj coś do pooglądania
pytanie co najlepiej spali ten nieszczesny brzuch :D
myslalam zeby laczyc insanity z mel b abs i rower wieczorami jak już chlodno bedzie. co o tym myslicie?
pozytywna16
8 lipca 2015, 13:29Insanity :D Znam ten ból, czym różni się insanity max 30 od tego normalnego? ;)