Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie wyobrażalne zdarzenie


Przepraszaszam że tak długo nie pisałam. Ale to nie moja wina. Nie uwieżycie w to co się stało. Ogladałam sobie z mamą telewizje i się burza właśnie zaczeła. Nawet nie pomyślałam o tym żeby telewizor już wyłączyć bo się zaczeła dopiero. Jak w pewnym momęcie piorun trzasną mi za okem koło mojego bloku. Jaki chuk. W jednej chwili wszystko w domu się wyłączyło. Straty są następujące : telewizor spaloty' komputer spalony, modem spalony i dekoder od telewizora. Jednym słowem masakra. Modem dostaliśmy drugi za darmo, telewizor poszedł do naprawy dzis już będzie i komputer też do naprawy i będzie dopiero za dwa tygodnie. Ale w domu mam drugi komputer stary stał sobie nie podłączony. A teraz pisze z tableta. Przyszedłparę dni temu. Piorun walną w czwartek więc tyle dni siedziałam w domu i gapiłam się w ściane.  Dieta jak na razie nie istnieje. No nie mogę się ogarnąć nie potrafię żyć bez słodyczy. A jak patrzę w lustro to żygać mi się chce. 
  • Unbesiegbar

    Unbesiegbar

    14 sierpnia 2013, 12:08

    Do ćwiczeń, to ochota Ci na jedzenie minie ! :)

  • Gosiek96

    Gosiek96

    14 sierpnia 2013, 12:03

    współczuję :( A co do słodyczy to mi też trudno się z nimi rozstać:( Ale obiecałam sobie, że wytrzymam bez nich. 7 dni za mną :)

  • F0rest

    F0rest

    14 sierpnia 2013, 10:32

    No straty są :( u mnie jak strzeliło to zasilanie od komputera padło i monitor mi zgasł a komputera wyłączyć nie mogłam bo miałam prace nie pozapisywane :D myślałam że się spalił ale po pół godziny włączyłam zasilanie i było ok. Słodyczy łatwo się pozbyć, to tylko takie trudne się wydaje, najgorsze jest pierwsze dwa tygodnie, a potem ciągnie cię tylko do jakiegoś tłustego mięska, kanapki, jajka, jabłka :D Wylicz sobie zapotrzebowanie na składniki BTW. Prawdopodobnie najbardziej ciągnie cię do wyrobów czekoladowych, lodów, ciasta, ciastek? Być może jesz za mało tłuszczy i białka, masz za mało magnezu i pozostałych mikroelementów i to przez to.