Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

moje zainteresowanie to język angielski i muzyka

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25108
Komentarzy: 358
Założony: 2 września 2012
Ostatni wpis: 27 listopada 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
domcia1996

kobieta, 28 lat, Olsztyn

161 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 listopada 2017 , Skomentuj

Cześć wszystkim. Dieta od dietetyczki idzie mi dobrze. Chociaż ostatnio byłam zalatana i nie miałam czasu na gotowanie. Więc postanowiłam zamienić sobie przepisy w których się mniej gotuje. Muszę się jej zapytać czy tak mogę. 

Jak mnie ważyła dietetyczka to ważyłam 69.4 kg a teraz ważę 65,3 kg a mineło 2 tygodnie. No wiadomo, że to pewnie też woda ale i tak mnie to cieszy :)

15 listopada 2017 , Skomentuj

Cześć wszystkim. 

Dzisiaj jest mój trzeci dzień mojej diety od dietetyczki. Jak na razie idzie wszystko w porządku. Jest w mojej diecie teraz bardzo dużo warzyw. Nie chodzę głodna odziwo, bo zawsze na diecie byłam głodna :D ale mam pewne wątpliwości czy ja na pewno schudnę ? Jestem normalnie najedzona i to dla mnie trochę dziwne. Nie śmiejcie się, ale takie mam wrażenie, że jak jestem najedzona to nie schudnę. 

Teraz wstawię zdjęcia moich dwóch posiłków. 

13 listopada 2017 , Komentarze (4)

Witam wszystkich :)

Dzisiaj w końcu zaczęłam moją dietę od dietetyka. Wczoraj czekały mnie spore zakupy, trzeba było się przygotować. Mam jeść teraz sporo warzyw, owoców. No przedstawie wam menu na dzisiaj. 

Śniadanie: kanapki z sałatą, pieczonym schabem(wyrób własny), ogórkiem i szczypiorkiem a do tego herbata. Chleb graham

2 śniadanie: jogurt naturalny z dodatkami( płatki żytnie,miód,truskawki, orzechy włoskie,gruszka)

Obiad: gyros z warzywami podawany z sosem jogurtowo- ziołowym oraz z pieczonymi ziemniakami u surówką warzywną. Oczywiście filet z kurczaka też pieczony

Podwieczorek: sałatka warzywna z grzankami( sałata lodowa, papryka czerwona, papryka zielona, seler naciowy, rzodkiewka, pestki dyni, kiełki, papryka żółta oraz chleb graham który kroimy oraz pieczemy a potem dodajemy do reszty warzyw) 

Kolacja: zapiekanka śródziemnomorska( pierś z kurczaka, mozarella, brokuły,ryż brązowy, apryka czerwona, papryka zielona, papryka żółta, cukinia, oliwki )no i do tego zielona herbata.

Co sądzicie o tej diecie ?


26 października 2017 , Komentarze (2)

Cześć wszystkim ! 

Wczoraj byłam na pierwszej wizycie u Pani dietetyk. Oczywiście zważyła mnie i obliczyła ile mój organizm potrzebuje kalorii do funkcjonowania czyli ppm ? poprawcie mnie jeśli się mylę :p Zrobiła ze mną wywiad żywieniowy itp. pytała ile chce schudnąć. Teraz ważę 69 kg więc ustaliłyśmy że chce schudnąć do 60 kg. To rozsądna waga i przy niej wyglądam, naprawdę dobrze. A może później  ze chce jeszcze schudnąć ale to się zobaczy na razie cel jest taki :) wzięłam sobie dietę na miesiąc. Teraz muszę tylko czekać aż wyślę mi ją na maila i działamy ! Bardzo się cieszę że poszłam po profesjonalną pomoc.  Wiem że tym razem na pewno się uda z taką pomocą.

Trzymajcie kciuki ! 

19 października 2017 , Skomentuj

Cześć wszystkim. Dawno mnie  nie  było. U mnie nic nowego z wagą. Dalej jest jak było nawet nie wiem w  sumie ile ważę, bo nie robiłam tego prawie  cztery miesiące. Ale może będzie przełom. Byłam wczoraj u endokrynologa i  jest tam też dietetyk i pomyślałam sobie a zapiszę się. No i nareszcie się zapisałam !!!! Mam  wizytę na środę dopiero. Pani która mnie zapisywała powiedziała, że muszę zrobić sobie dzienniczek żywieniowy z trzech dni i zapisać wszystkie choroby na które choruje oraz leki jakie biorę. Może w końcu nastąpi u mnie jakiś przełom, bo jak sami widzicie sama sobie z tym nie radzę. 

Trzymajcie kciuki !

24 czerwca 2017 , Komentarze (9)

Cześć wszystkim. Przychodzę po sporym czasie i z większą wagą. Powiem wam, że nigdy tyle nie ważyłam. Jestem zła na siebie, że się tak zapuściłam. Ważę 71.4 kg przy wzroście 161. Więc sami sobie możecie wyobrazić jak wyglądam. Muszę schudnąć chociaż te 5 kg, bo jak ważę 65 kg to już zaczynam wyglądać normalnie. Jakiś czas temu próbowałam coś z tym zrobić to zamiast schudnąć przytyłam ! Rozumiem, że mam hashimoto i niedoczynność tarczycy ale kiedyś mogłam schudnąć ponad 1 kg na tydzień a teraz ?! tylko tyje. 

Poradźcie coś  proszę.

6 lutego 2017 , Komentarze (7)

Cześć wszystkim ! 

Dzisiaj się trochę pochwalę a co :D zdałam pierwszą sesję na studiach i to w pierwszych terminach ! Czuje się ekstra. Jak chodziłam do szkoły średniej to każdy zawsze uważam mnie za jakąś debilkę takie mam przynajmniej wrażenie. Ta szkoła mnie dołowała. Nauczyciele mieli swoich faworytów i oni byli ci najlepsi a ty mogłeś nie wiadomo co zrobić i tak zawsze im się nie dorównało. A na studiach jest inaczej. Ludzie traktują cię z szacunkiem. Widać całkowicie inny poziom.

A dietowo idzie wszystko ok. Dzisiaj tylko pozwoliłam sobie na małe szaleństwo w nagrodę za zaliczoną sesje. Poszłam na deser lodowy :D raz na jakiś czas można. Oczywiście nie za często ale stwierdziłam, że jakaś nagroda mi się należy. 

Pozdrawiam :*

1 lutego 2017 , Komentarze (5)

Cześć wszystkim ! 

Dzisiaj jest dobry dzień :) Nadszedł dzień ważenia i ważę 65,6 kg !!! Czyli  o 1,3 kg mniej.Co jest super wiadomością jeszcze trochę i będzie nawet całkiem dobrze. Przy moim wzroście powinnam ważyć gdzieś około 55 kg pewnie. Ale jak ważę 59 kg to też jest całkiem nieźle także jeszcze trochę  i będę wyglądać jak człowiek :D  jestem zdziwiona , że w tym tygodniu tak schudłam, bo byłam na kebabie niestety i myślałam, że pewnie nic nie schudnę albo mało jakoś. 

A jak wam idzie ? 

Pozdrawiam :*

25 stycznia 2017 , Komentarze (2)

Cześć wszystkim :)

Dokładnie tydzień temu się ważyłam i dzisiaj trzeba było zrobić to ponownie i ważę 66,9 kg ! Jestem w szoku, że tak mało schudłam tylko 0,4 kg :( 

Dlaczego tak ??? 

Jestem trochę zawiedziona no ale trudno lepsze to niż nic. 

A jak tam u was waga leci ?

18 stycznia 2017 , Komentarze (2)

Hej hej 

Dzisiaj się ważyłam. Miałam to zrobić w piątek ale nie wytrzymałam :D

Waga spadła o 0,8 kg. Może być chociaż wolałabym żeby szybciej spadało. Ale na reszcie zaczynam wyglądać jak człowiek XD trochę jestem zdziwiona, że waga spada, bo czasami coś słodkiego sobie skubnę a waga dalej w dół. Tylko się cieszyć :) 

Pewnie niedługo waga zacznie wolniej spadać coś tak czuje.