Hejooo.
Jak tam wasze noworoczne postanowienia dzialacie?
Ja dzialam! :)
Niemiecki idzie opornie (chyba stara juz jestem) ale idzie ;P Moze w lutym sie wybiore do Niemiec to wyprobuje w restauracji cos zamowic. Raczej nie jestem z tych wstydliwych jezykowo. Przekombinuje, ale sie wypowiem zawsze haha. Np jak wyjechalam (zanim trafilam do Londynu) do Szkocji to znalam angielski, ale szkocki akcent.... (kto byl ten wie) jak zupelnie inny jezyk. Wiec w rozmowach z ludzmi wolalam mowic ja niz sluchac kogos, bo ich nie rozumialam haha. Taka dygresja ahh ;P
Dieta idzie, ale keto readaptacja idzie mi zupelnie inaczej niz pierwsza adaptacja. Nie mam keto flu i jakos nie moge wyczuc czy juz jestem w keto czy nie. Poza tym nie czuje zmeczenia, ale tez nie czuje masy energii. Jest tak zwyczajnie, bez szalu w zadna strone. Nawet na silowni zasuwam jak na weglach. Mialam zaczac ciac tluszcz juz od poniedzialku, ale jeszcze zaczekam tydzien, zeby sie upewnic, ze jestem na keto na 100%. Takie dziwactwa.
Waga poszla w dol 1.5kg, swiateczny balast, ale jeszcze troche go zostalo, no ale spokojnie dopiero 9 dni nowego roku :)
Treningi tez ok. zrobilam poki co trening silowy A i B. Dzisiaj wracam na A tylko zwikeszam obciazenie i/lub liczbe powtorzen. Wczoraj zrobilam HIIT i bylo ostro, ale jakos tak mialam ochote na wiecej. Nastepnm razem znajde cos ciezszego. No ale dluzszy trening bedzie dzis.
Weekend minal dobrze, bylo troche czitow, ale wszystko trzymam w ryzach! Wzystko pod makro sie wbija :) Poza tym duzo spacerowalam.
W sobote bylismy w Greenwich w national Maritimie Museum. bylo bardzo fajnie, potem poszlismy na Greenwich market i tam zjadlam sobie malego steka w bulce (bez bulki ;P) z topionym czedarem i salatka mniammmm. Wiec jak widac taki czit to lepszy niz to co ja gotuje haha. Rano mialam niemiecki na skajpie i skoczylam na silke na trening.
W niedziele pojechalismy do Eastbourne nad morze do mamy Krisa. Bylo tak zimnoooo. Morze bylo tak wzburzone. Nigdy nie widzialam takich wysokich fal i na prawde az zimno szczypalo po twarzy. Po dlugim spacerze poszlismy do kawiarnii sie zagrzac. Ja wzielam herbate. Nie ma to jak wlasnie wpasc do jakiejs cieplej kawiarni na goraca herbate w takie zimno :)
Wieczorami ogladalismy filmy jak zwykle pod welnianym kocykiem od mojej mamy :))
Ostatnio jestem taka pozytywnie zmeczona. Ciagle cos robie i jak juz usiade to mam ochote wpasc w gleboki sen :)
Dzisiaj jednak przydarzylo mi sie cos dziwnego. Obdzilam sie o 6 rano bo chcialo mi sie wymiotowac. Ja nigdy nie wymiotuje, nigdy nie lapie zadnych gryp zoladkowych, moj zoladek rpzezyje wszystko i nigdy sie niczym nie zatrulam (oprocz alkoholu ;P;P) Oprocz wspomnianego alkoholu wymiotowalam 2 razy w zyciu jako malolata. Niewiem co mi sie stalo. Nie chce wam dalej obzydzac, ale wstrzymalam sie i ostatecznie nie wymiotowalam, ale czulam sie ze w kazdej chwili moge puscic pawia ;P Do tego (jak was obrzydzam to radze skonczyc czytac) pochylilam sie nad toaleta i jakby mi woda porpstu leciala z buzi niewiem ocb. Moze ja pije za duzo wody? Niewiem sama. Ktos pomysli, ze jestem wariatka, ze tak to przezywam, ale pierwszy raz cos takiego mi sie przydarzylo i nadal czuje dziwne uczucie w zoladku... Moze nie umre ;P
Lece, bo siedze w pracy, a musze isc do szefowej bo mam pare spraw hihi buziaczki
patkak
12 stycznia 2018, 19:18Obrzydzilas na maxa ;-D zdarzyło mi się być w podobnym stanie w okresie dużego stresu i zmeczenia. Może byłaś przemęczona i tak zareagował Twój organizm. Oby to była jednorazowa sytuacja. Przypomniałaś mi o postanowieniach noworocznych, szybko o nich zapomniałam :P
Domdom89
15 stycznia 2018, 11:50haha jeszcze nie za pozno.
Anika2101
9 stycznia 2018, 18:00Mam nadzieję, że lepiej się czujesz.
Domdom89
10 stycznia 2018, 11:35Dzisiaj juz lepiej :) dziekuje xxx
aniloratka
9 stycznia 2018, 16:51u mnie tez - 1.6 ale to balast swiateczny. keto idzie, ale troche opornie. w czasie okresu tez sobie podjadlam. dzisiaj ide na pierwszy trening i bede plakac. mam nadzieje, ze moja kondycja jest choc w 50% sprawna. z tym rzyganiem to nie wiem.,, ciaza? :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD a tak na serio, moze jednak cos ci na zoladku stanelo? ja czasem tak mam jak jestem .. glodna, brak jedzenia sprawia ze mam bole glowy a te przemieniaja sie w nudnosci.
Domdom89
9 stycznia 2018, 17:52Tez z ta ciaza zaczelam panikowac haha, ale trzyma mnie caly dzien wiec to chyba nie to ;P No ja po tych wszystkich weglach w swieta robie treningi zycia hahaha