taaaak. dostalam @ w czwartek rano. od soboty do wczoraj to tyle ciastkow wpadlo ze glowa mala. takie pysznosci babcia zrobila. ale wiecie co najlepsze. mam juz slodyczy po dziurki w nosie. wszystkie te ciasta, batoniki, czekolady. mam tak ze jak zjem sporo to mnie obrzydza na dlugi okres. i teraz bedzie tak samo. jak widze ciasto w lodowce to mnie mdli. wiem ze dopiero za jakis czaas mnie najdzie ochota na slodkie. a jak narazie to skonczylam killerka heh wcczoraj caly dzien przelezalam w domu, zle sie czulam, humor jakis przez ta pogode niefajny. rano snieg padal, teraz sam deszcz i nie mialam jak jechac rowerem do pracy. ale za to killerek zrobiony w calosci jutro dzien bedzie na 100% w diecie i treningu. przed okresem i swietami na wadze 73,9kg..... o wiele za duzo. teraz te swieta pomogly i nawet sie nie waze bo wiem co by sie dzialo po tym jakkbym weszla... jutro rano sie zmierze zeby miec jakies pojecie. kolejne wazenie i mierzenie 04,5. nie ma szans na 6 z przodu do poczatku maja. no nic, nie zalamuje sie i biore sie za siebie. a teraz zrobie czerwona herbatke i biore sie za nauke bo kolokwia czekaja. buziaki, trzymajcie kciuki i za jakis czas kolejny meldunek!
conthoughtle
18 kwietnia 2017, 21:39poważnie wczoraj w Rzeszowie padal śnieg? :O tak się zastanawiam... nigdy nie ćwiczyłam z Chodakowska, i nie mam zbyt rewelacyjnej kondycji. Jak myślisz, jaki program powinnam wybrac na początek? Pozdrawiam ;)
dominika20x
25 kwietnia 2017, 16:52padał :) na poczatek skalpel, albo skalpel 2, ten jest z uzyciem krzesla. chociaz osobiscie zaczynalam od killera.