Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Obiecane zdjęcia z urlopu i refleksje


Witajcie.

Nie odzywałam się tyle czasu.... Ciężki czas za mną.
Problemy zdrowotne, początek szkoły, koniec znajomości.....nowe życie.

Nie chcę się użalać, nie chcę wracać do przykrych momentów. Muszę się ogarnąć. Żyć.

Od poniedziałku zaczynam chodzić na fitnes. W środę nie byłam, nie ruszałam się z łóżka - gorączka. Ale od poniedziałku już będę chodziła. Zajęcia godzinne, w poniedziałki i środy.

Przy okazji wizyty u dr poprosilam o skierowanie na badania. Całościowa morfologia i tarczyca.  Martwi mnie moje przemęczenie, zawroty głowy i brak utraty wagi.Jak tylko odczekam troszkę po zaprzestaniu brania leków od razu idę na pobranie krwi.

A tym czasem kilka obiecanych  zdjęć z mojego wrześniowego urlopu. Kilka promyków szczęścia na jesienne dni.

Trzymajcie się ciepło Słoneczka !