Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pochwały zamiast krytyki.


+ dla mnie

1.Wczoraj nie zjadłam pizzy o 23, którą zamówił mój chłopak. Ani kęsa.

2. Biegałam dziś 45 minut, w ramach tego że wczoraj nie poszłam na basen. 

3.Zjadłam jeden mały kawałek tortu (bardzo malutki) i nie wzięłam dokładki. Zostało na tym jednym i koniec !

4. Oparłam się pokusie kupienia loda na zakupach. Nie zjadłam słodkiego chociaż bardzo bardzo mi się chciało. 

5.Oparłam się kupienia bułki na uczelni chociaż wiedziałam, że jest przepyszna i okropnie ją uwielbiam. Nie byłam głodna, bo zjadłam kazeine z truskawkami, ale ta chęć na bułkę... . Udało sie pokonać. 

Dziś:

I - dwie kromki z dwoma jajkami na twardo i warzywami

II - truskawki z kazeiną na jogurcie

III - ryba w panierce razowej + ryż z warzywami + warzywa surowe + deser - zmiksowane truskawki z jogurtem

* ten mały kawałek tortu

IV - dwie kromki chleba z jajkiem i szynką, kawałek białego pieczywa z masłem + warzywka + szklanka koktajlu z obiadu / trochę byłam głodna, ale o godz. 19 mogłam sobie jeszcze pozwolić na taką kolację. Już na pewno nic nie zjem.

  • crazy_Ola

    crazy_Ola

    28 maja 2014, 20:25

    Gratuluję takiej twardości charakteru :)

  • NormaJeane

    NormaJeane

    28 maja 2014, 20:18

    Pychotka:)