Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dobijcie mnie
9 grudnia 2013
Mój kolega w którym bylam zakochana poprosił koleżankę z klasy o chodzenie , juz dziś ich razem widzialam jak się całowali nie wytrzymalam i kupiłam najpierw bułkę z masa kalorii potem czekoladę liona białego 2 paczki chipsów laysów paprykowych. Masakra a teraz siedze i płacze co najlepszego zrobilam aa tak ładnie mi szło. Spieprzyłam i tyle do końca juz będę gruba i obleśna i będę stara panna z pieskiem bez faceta - prognoza na przyszłość. Do tego pokłóciłam się z najlepszym przyjacielem o jego zachowanie wobec mnie. Stał am się dla niego przedmiotem który jak chce to używa jak nie to nie. Ja się juz dla niego nie liczne ma teraz inne koleżanki od kieliszka
jimmy.
9 grudnia 2013, 23:46zasada nr jeden - nie wyładowuj emocji jedząc, to najgorsze co sobie robisz, bładne koło: jesz, masz wyrzuty sumienia bo zjadłaś, ze smutku znowu jesz. ja w ten sposób nabawiłam się bulimii, wieć uważaj, uprawiaj sport, słuchaj muzyki, wygadaj się przyjaciółce i przede wszystkim głowa do góry!
Halincia01
9 grudnia 2013, 23:07hej! Co to ma znaczyć ty masz 16 lat,jaka stara panna? ocb? tego kwiatu jest pół światu!