Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 7


 




No to się dzisiaj otrząsnęłam, pozbierałam i zaczęłam znowu
dietkować i pedałować.
Straaasznie byłam w pewnym momencie głodna ale wytrzymałam i jestem z siebie zadowolona. Mam nadzieję, że teraz już będzie z górki.
Dzisiaj też się zawzięłam i po raz pierwszy zrobiłam na rowerku 27 km.
Co do mojego paska wagi to ciągle jest aktualny więc pocieszające jest, że chociaż w tych chwilach słabości nic mi nie przybyło.
Nie licząc świąt oczywiście bo tego kiloska jeszze nie odrobiłam.
W sobotę się zważę i zobazymy jak będzie.
Dziękuję bardzo wszystkim za wsparcie i miłe słowa.

  • Kayleigh4

    Kayleigh4

    9 stycznia 2008, 21:18

    Można go stosować 2-3 razy w tygodniu. Jeśli lubisz masowanie to możesz nawet do 15 minut ;)ale nie polecam, bo może troszkę boleć. Ja masuję chwilkę i od razu spłukuję. Ponieważ nie da się go tak szybko spłukać, więc przy okazji taki łagodniejszy masaż się nim robi. Jak dla mnie wystarcza :)

  • zmotywowana84

    zmotywowana84

    9 stycznia 2008, 13:53

    Pędząc tyle na rowerku szybko odrobisz ten 1 kg.Grunt to wierzyć w sukces.Sama się tego dopiero uczę.Powiedziałam sobie-koniec z narzekaniem,będę piękna i tyle;)No więc nie pozostało mi nic innego tylko działać.Pozdrawiam serdecznie:*

  • Psylwia

    Psylwia

    9 stycznia 2008, 11:38

    się zastanawiam jak niektórzy mogą robić po tyle km. Albo mają faktycznie tyle samozaparcia i wolnego czasu (bo pedałować po 5 godzin dziennie by musieli), albo im liczniki szwankują, albo - nie chcę nikogo obrazić ale czyżby zdarzali się oszuści? Ale kogo oszukują? Co najwyżej samych siebie. Ja biegnę dla siebie i to ma mnie cieszyć :-) Pozdrawiam serdecznie!

  • milo83

    milo83

    9 stycznia 2008, 06:56

    We mnir też coś pękło i przejrzałam na oczy jak musiałam ustawić wagę na wyższą niz ta od której zaczynałam. Szok. Mam nadzieję że ta silna wola nie osładnie nagle. Buźka

  • psmwt

    psmwt

    9 stycznia 2008, 00:06

    Grzeczna dziewczynka. Czasami niestety trzeba trochę śrubkę dokręcić bo faktycznie wiecznie można czekać na efekty. Ja też wyczułam, że dzisiaj mój dzień i się udało. Bliżniaki to chłopczyk i dziewczynka a najstarsza to ta z psem. Miłych snów

  • AiwlysAngel

    AiwlysAngel

    8 stycznia 2008, 23:23

    Powodzenia!!!Trzymam kciuki za nas obie!!!<img src="http://img89.imageshack.us/img89/3259/wapster4591166br5.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>