Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 30


Pogoda dzisiaj tak piękna, że aż chce się uciec na dwór.
W związku ze zbliżającą się wiosną jak co roku o tej porze zajrzałam dzisiaj rano do swojej szafy.
Utknęłam w niej na dobre 1,5 godziny kożystając z faktu że moja córka (o dziwo) bardzo ładnie sama się bawiła.
Do oddania i wyrzucenia poszły 3 reklamówki ciuchów:
1.Już za dużych - do starej wagi nie ma powrotu więc trzeba je usunąć bo zabierają niepotrzebnie miejsce,
2.Jeszcze za małych ale noszonych X lat temu kiedy brzuch i nogi nie miały tylu widocznych rozstępów i kiedy wypadało takie rzeczy nosić - teraz już jakoś nie  wypada.
3. Rzeczy po prostu "znoszone" czy zniszczone.
4. Rzeczy typowo ciążowe jak bielizna czy spodnie - więcej ciąż w planach nie mam.

W szafie zrobiło się trochę luźniej i ...........pustawo.
 Przydałyby się małe zakupki oj przydały.

Dietkowo super.
Cały weekend był wyjątkowo udany pod tym względem. Poniedziałek zresztą też.
W akcji równik przejechałam już ponad 1000 km i ciągle wytrwale pedałuję - byle do przodu. W rankingu zajmuję 14 miejsce (na 40 osób jadących) co uważam niezłym wynikiem, chociaż biorąc pod uwagę fakt, że jadące na samym przodzie koleżanki mają na liczniku ponad 4000 przejechanych km, trochę dołuje. Ale cóż, każdy daje z siebie tyle na ile go stać co nie?
  • malgoska1571

    malgoska1571

    12 marca 2008, 21:26

    Widzę,ze nieźle inwestujesz w swoje cialo nalezy sie pochwała za akcję równik i dietę!Warto sobie zrobic nagrodę i wybrać sie na te zakupy!Pa.

  • martaluna

    martaluna

    12 marca 2008, 09:59

    Witaj slonko moje,wiesz pierwszy dzien byl troszke ciezki ze wzgledu na to ze bylam nerwowa,ale potem juz czulam sie tylko lepiej jest fajnie znowu wrucilam do dietkowania nie chce mi sie jesc juuupiii!!!Masz racje ale 14 miejsce to nie jest zle na tyle jadacych,nie doluj sie tylko pedaluj!A ja w szafie tez mam pustki ostatnio kupiona spodnica i dwie bluzki,1 dzinsy bo pozostale poszly do kontenera,no i pare sweterkow,cos trzeba sobie kupic wreszcie,buziaki,pa!

  • milo83

    milo83

    11 marca 2008, 21:29

    Nie łam się kochan ja na równik dojadę po tobie bo nie pamiętam kiedy na rowerze siedziałam. Buźka

  • izabelka1976

    izabelka1976

    11 marca 2008, 20:11

    że trzymasz dietę. Aż miło czytać Twoje wpisy!!!! Chyba musze wziąć z Cieibe przyklad :o)) miłego wieczorku!!!!!

  • endo

    endo

    11 marca 2008, 19:41

    wybierz się koniecznie na zakupy, napewno sprawi ci wiele przyjemności kupowanie o parę rozmiarów mniejszych ciuszków

  • jokoona

    jokoona

    11 marca 2008, 19:01

    też muszę pożegnać się z kilkoma ciuchami - ale to zawsze szkoda, bo może się przydadzą, hehehee Ślicznie schudłaś - życzę powodzenia w dalszych zmaganiach z "kiloskami"

  • zosienka63

    zosienka63

    11 marca 2008, 18:43

    Nie ma co za nimi tęsknić i świetnie , że zostawiłaś ubrania za małe dla Ciebie . Zobaczysz że nie długo włożysz je , co popatrzysz na nie to będzie Cię bardzo mobilizowało aby zrzucić następne zbędne kilogramy. Pozdrawiam Stasia

  • psmwt

    psmwt

    11 marca 2008, 14:36

    Ja za dużego wyboru w swojej szafie nie mam. Te stare małe rzeczy do których tak chciałam schudnąć to już nie to. Pozostał sentyment ale nie odnajduję się w nich. // Co do rowerka to nie dołuj się "innymi". Każdy ma swojego konika. Ja osobiście lepiej bym się czuła w tłumie niż na przodzie. Jeżdżę, żeby utrzymać wagę i poprawia mi to samopoczucie. // Tobie zazdroszczę pogody ducha i nastawienia do życia bo tego nie można sobie wypracować. Buźka

  • Psylwia

    Psylwia

    11 marca 2008, 13:36

    jedź swoim tempem, byle regularnie. Ja też szafę muszę przejrzeć, część wyrzucić lub rozdać i pewnie trzeba będzie coś dokupić. Chodzi mi po głowie taka prawdziwie wiosenno-letnia sukienka. Ale może warto jeszcze zaczekać ze 2 miesiące? Spadnie rozmiar? Fajnie by było :-) Pozdrawiam!