Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałek - wagowo bez zmian


Dzisiaj było poranne ważenie.
Waga taka sama jak na pasku czyli nic nie ubyło nic nie przybyło.
I dobrze - dopiero od piątku jestem "poprawna żywieniowo" po 1,5 tyg. "rozpusty" więc straty (a już pół kg było do przodu) odrobione i waga utrzymana.
Teraz mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.
Przeniesienie ważenia na poniedziałek zdziałało cudy - wczoraj byliśmy całą Rodziną w sklepie kupić dla mnie rolki i potem poszliśmy na lody. Mąż spytał się jaki chcę smak a ja mu na to - ja dziękuję za loda bo jutro mam ważenie. Tylko się dziwnie spojrzał i nic nie powiedział.
Podsumowując krótko - od piątku jest IDEALNIE !!!!

Wczoraj tez kożystając z cudownej pogody dzieciaki z mężem byli na placu zabaw a ja wypróbywowałam nowe rolki. Jeździłam prawie godzinę i było super. Dzisiaj mąż zapowiedział wcześniejszy powrót z pracy żebym znowu mogłe pojeździć. Chociaż nie wiem czy dam radę bo właśnie mnie nawiedziły babodni. Może jak coś łyknę przeciwbólowego to spróbuję - na razie jednak (o dziwo) bólu brzuszka nie ma.

Życzę wszystkim cudownego rozpoczynającego sie tygodnia.
Aha! I dziękuje za życzenia powrotu do zdrowia. Już czujemy się o niebo lepiej (zwłaszcza ja)
  • Psylwia

    Psylwia

    30 kwietnia 2008, 09:31

    wzięłam się za siebie. A zdjęcia wkleiłam raz jeszcze. Grapx wyłaczyli i dlatego tak. Teraz już widać :-) Pozdrawiam

  • Kirys

    Kirys

    29 kwietnia 2008, 23:28

    Oby był jak najczęściej bo ja już tą rolą samotnej matki-polki jestem zmeczona. A z tym zauważeniem na początku nie było tak łatwo. musiałam kręcić się we wszytkie strony, a on mnie oglądał jak lekarz na badaniu;) Ach ci faceci...

  • martaluna

    martaluna

    29 kwietnia 2008, 11:42

    Kochana moja,dziekuje za slowa wsparcia,to mile,masz racje musze sie wziasc w garsc!Lato za pasem a ja sie nie poddam,bede walczyc,poniedzialek juz byl lepszy,wtorek zaczelam tez dobrze,wiec moze wracam powoli??? Super ze na rolkach jezdzisz,fajowo,a ja ostatnio dlugie,szybkie marsze trenuje,poniewaz codziennie zanosze mezowi na budowe obiadek,a zeby byl cieply to ide szybkim tempem,w sumie tam i spowrotem mam 3km,wiec jak na poczatek moze byc,buziaki duze i milego dnia i jeszcze raz dzieki za te mile slowa,ktore dodaly mi otuchy i poprawily samopoczucie!pa!

  • effora

    effora

    28 kwietnia 2008, 23:10

    i może rzeczywiście miniemy się gdzieś na ulicy :) pozdrawiam cieplutko :)

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    28 kwietnia 2008, 21:27

    No gratuluję ci umiejętności jazdy na rolkach.Bo mi by się chyba nogi rozjechały jak bym je założyła.Nigdy jeszcze nie jeździłam ani na łyżwach ani na rolkach.Dieta mi się dzisiaj udała ale jestem głodna jak wilk.Miłej nocy

  • malgoska1571

    malgoska1571

    28 kwietnia 2008, 20:53

    czyli rolkujesz i nie byl to taki słomiany zapał.Jak sie wciagniesz to nie będą Ci nawet przeszkadzały babskie dni.Mój maz po jeździe zawsze pije Hainekena,a Ty co?

  • psmwt

    psmwt

    28 kwietnia 2008, 20:50

    Generalnie zgadzam się z tym co napisałaś. Tylko niestety ja jak zaczynam jeść to czego nie powinnam to robię to hurtowo. Jeżeli pozwolę sobie na coś słodkiego w przyzwoitej ilości to nie mam wyrzutów sumienia. Ale już jest OK. I czuję się o niebo lepiej fizycznie i psychicznie.

  • karolka1991

    karolka1991

    28 kwietnia 2008, 18:25

    za gratulacje :) Dzięki tobie przypomniałam sobie o rolkach ja tez uwielbiam na nich jeżdzic tylko zabardzo nie mam gdzie ;) no i narazie praktykuje bieganie ;)

  • zosienka63

    zosienka63

    28 kwietnia 2008, 18:05

    no super , jak potrafisz odmówić sobie pysznego loda i na tym to gubienie tych zbędnych kilogramów polega . Życzę wspaniałej jazdy na rolkach . pozdrawiam Stasia

  • psmwt

    psmwt

    28 kwietnia 2008, 14:57

    Dla mnie zawsze weekendy są najtrudniejsze. Inny rytm dnia a może łatwiej o pretekst. Ale Ty dzisiaj masz świetny humor a ja wyrzuty sumienia. Dodatkowo boli mnie głowa i mogę mieć tylko nadzieję, że jutro rano obudzę się znowu zadowolona z siebie.

  • zmotywowana84

    zmotywowana84

    28 kwietnia 2008, 13:54

    Rolki to super rozrywka.Sama uwielbiałam jeździć,ale jakieś z 3 lata temu sprzedałam i do dzisiaj żałuję. Można sporo spalić,a przy tym się odstresować.Gratuluję dietkowego weekendu.No i świetne rozwiązanie z tym ważeniem w poniedziałek.Wtedy masz jeszcze większą motywację,by nie grzeszyć w weekend,o co przecież najłatwiej:)Buziaki

  • endo

    endo

    28 kwietnia 2008, 12:27

    bardzo fajnie że kupiłaś rolki, mojej córci juz się znudziły, teraz ma nowy rower i o rolkach można zapomnieć, a za dwa tygodnie komunia :-))

  • femme1984

    femme1984

    28 kwietnia 2008, 12:08

    zycze milego dnia i pozdrawiam:) dobrze ze waga stoi a pewnie niebawem zacznie znow spadac:*