Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piękna sobota


Za oknem cudowne słońce i cieplutko.
A my chorujemy :-(((. To az niewiarygodne co nie?
Wczoraj byłam z małą u lekarza bo zauważyłam, że bardzo brzydko jej pachnie z buzi. Okazało się że to "stan przedanginowy" i "coś" tam sie wykluwa bo ma powiększone migdały. Dostała leki, na szczęście na razie bez antybiotyku.
Zdążyła mnie przy okazji zarazić bo obudziłam się z okropnym bólem gardła i katarem. Bolą mnie oczy i głowa. Jestem juz po 2 kawach i paracetamolu ale ból nie przechodzi.
Żeby więc o nim nie myśleć zabrałam się za porządki w domu. Jestem szczęśliwa bo właśnie wymyłam ostatnie okno. Co prawda myłam tylko szyby bo ramy nie były brudne ale i tak sie namachałam. Teraz slicznie ślnią (szyby) i aż przyjemnie przez nie popatrzeć na świat.
Po południu pewnie wyjdę z maluchami na plac zabaw. Mam nadzieję, że małej to nie zaszkodzi. Już sama nie wiem co jest dla niej lepsze - kiszenie się w domu czy świeże powietrze.
Co do diety to jestem bardzo ale to bardzo grzeczna. Uczucie "pełnego brzucha" które mi towarzyszyło przez ostatni tydzień zniknęło i czuje się bardzo lekka. Na wadze w środę była pół kilogramowa zwyżka (to po tym niedietetycznym tygodniu)ale juz ją zniwelowałam. Oficjalne ważenie jednak w poniedziałek Mam nadzieję, że do tego czasu będzie mniej.

Życzę wszystkim bardzo miłego popołudnia.
  • Kirys

    Kirys

    27 kwietnia 2008, 23:24

    no cóż, ja należę do zwolenników takiego zabiegu, bo to że ktoś od jakiegoś czasu jest na zdrowej diecie, to jeszcze nie wszytko, bo na to zbiera się latami, praktycznie od dzieciństwa. I rzadne herbatki przeczyszczajace nie sa wstanie tego wygonić z organizmu. trochę o tym czytałam u Tombaka, dobry autorytet w dziedzinie odżywiania i zdrowego trybu życia, w tym gabinecie podtwierdzili ta opinię. W jelitach sa toksyny, pleśń i co najgorsze w formie skamieniałej i tak stwardniałej i przyklejonej do ścianek jelita,że niczym oprucz takiego zabiegu nie jesteś w stanie tego ruszyć. pytanie po co ruszać? Bo jak zaczynamy się odchudzać i np. zmniejszamy racje żywieniowe nasz organizm cierpi 2-3 dni a potem trochę słabo jest, kręci się w głowie, lub boli, a to dlatego,że organizm nieprzyzwyczajony do mniejszych racji żywieniowych zaczyna pobierać z zasobów wtórnych, czyli kanalikami zaczyna wyciągać z jelita grubego co się da jeszcze do przetworzenia, a da się się wyciągnąć tylko to co jest zrogowaciałe na ściankach, bo dalej nie jest w stanie się przebić. Ogólnie przy wielu schorzeniach to zalecają, bo to jest takie oczyszczanie organizmu z toksyn. Trochę kosztuje - 200zł. Trwa 1h Ale po takim zabiegu czuje się jak piórko i tak mi się zdaje,że ominęłąm pierwszy etap odchudzania, bo po takim zabiegu ścisła dieta 2 dni kefit i jogórt, potem powoli różne kaszy i powoli reszta. Więc żołądek odrazu się skurcza i nie chce się jeść. Na to też są stawiane igły w różnych miejscach, więc nie wiem dokładnie czyja to zasługa, ale jestem zadowolona. Nareszcie coś ruszyło od tak dawna.

  • zmotywowana84

    zmotywowana84

    27 kwietnia 2008, 17:52

    Dziękuje za komentarz i życzenia!!!Mam nadzieje,że u Ciebie już lepiej.jesteście bardzo chorowici,ale to pewnie wina tej huśtawki pogodowej-ciepło, zimno, znowu ciepło i tak w kółko. Wagowo na pewno będzie ok.Wiosna za oknem sprawia,że człowiek jakoś sam z siebie mniej je;)

  • izabelka1976

    izabelka1976

    27 kwietnia 2008, 17:46

    mam nadzieję, ze już waracacie do zdrówka a choroba idzie w zapomnienie. Życzę Wam tego z całego serca. Myślę, ze kiedy dzieci nie maja gorączki w tak pięklną pogodę swobodnie mogą wychodzic na powietrze i plac zabaw :o))) Pozdrawaim!

  • malgoska1571

    malgoska1571

    26 kwietnia 2008, 23:43

    Oj te choroby tak ciepło a one grasuja i grasuja .Przecież my mamy co innego do roboty niz chorowanie!Pozdrawiam.

  • endo

    endo

    26 kwietnia 2008, 22:29

    tez uważam , że gdy piekna pogoda to warto wyjść na spacer. Ale moja siostra wychodziła codziennie czy padał deszcz, czy wiatr wiał potworny, czy snieg czy zamieć. I synek chorował, chorował,i to raczej wtedy nie pomagało. Teraz ma 12 lat i nic go nie rusza, troche to trwało, ale odporności nabrał.

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    26 kwietnia 2008, 21:39

    ja jak chodziłam z dziećmi do lekarza jak były małe to zawsze lekarz kazał wychodzić mimo choroby na spacer ale nie długi.I myślę że jak jest ładna pogoda to na chwilkę możesz wyjsc na spacer w dzień.Wracajcie szybko do zdrowia.

  • psmwt

    psmwt

    26 kwietnia 2008, 21:30

    Trudno przy takiej pogodzie wysiedzieć w domu. Ja jutro po raz pierwszy w tym roku odwiedzę swoje miejsce letniego wypoczynku. Udanej niedzieli Ci życzę.