Cały poprzedni miesiąc odchudzania mogę skwitować krótko: KICHA!!!
Niby trzymam diety (dobrze że chociaż siedząc za biórkiem nie przytyłam) ale jak tylko nadarzy sie okazja do zjedzenia czegoś dobrego np. jak jestem u Mamy z wizytą to nie mogę się oprzeć i nie odmawiam. Brak mi tej silnej motywacji sprzed roku. Wtedy idąc w gości brałam jabłko i obraną surową marchewkę aby tym zaspokoić "ssanie" kiedy inni dookoła jedli. Dosłownie! Teraz jakoś nawet o tym nie myslę. A jednak takie "odstępstwa" od diety 2-3 razy w tygodniu powodują że nie chudnę. W dodatku wszyscy naokoło zapewniają mnie że wyglądam bardzo dobrze (szkoda że ja tak nie uważam) i nie potrzebuję już odchudzania. Najgorszy jest brak ćwiczeń! Dzisiejsza waga taka jak na pasku ale z powodu braku ćwiczeń czuję to i owo odkładające się na brzuszku.Nawet mój mąż wczoraj złapał mnie za fałdkę na brzuchu i zapytał żartem czy nie przybrałam przypadkiem troszkę na wadze wrrrrrrrr!!!! To po co przynosi do domu ciasto i proponuje mi wieczorem lampkę wina!!!
bezkonserwantow
2 listopada 2008, 00:29<img src="http://img517.imageshack.us/img517/8074/4215517980ka4.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
Psylwia
30 października 2008, 12:31muszę farbować. Mam sporo siwych włosów i gdy nie farbuję wyglądam dużo starzej. Staram się jednak tak dobierać farbę, by była zbliżona do mojego naturalnego koloru. Wtedy odrosty nie są tak widoczne i nie muszę co chwila latać do fryzjera. Wystarczy raz na 1,5 miesiąca :-) Pozdrawiam
kwiatuszek170466
30 października 2008, 10:21No właśnie czemu to wszystko ma tyle kcl co by nie zjadł wszystko zamienia sie w tłuszcz.Ale chyba nam pozostało już uważać do końca życia.Miłego dnia
milo83
30 października 2008, 06:45Sliczne zdjecia i gratuluje roczku, dobrze ze masz sie czym pochwalic bo u mnie rok minie pod koniec listopada a ja mam wiecej niz zaczynalam. porazka. Buzka
zimejka
29 października 2008, 16:44przesadzasz?Wydaje mi się,że z twoich proporcji wagi do wzrostu wyglądasz idealnie!!!A,że jakiś wałek?Kochana,masz za sobą ciąże,nie wymagaj od swojego ciała aby wyglądało jak ciało 18-letniej modelki.Jak dla mnie wyglądasz w sam raz i z tego co piszesz uważa tak większość twoich znajomych a skoro większość tak mówi to najwyrazniej tak właśnie jest.Na drobne przyjemności zawsze można sobie pozwolić ważne aby z tym nie przesadzić i troche to potem dietkowo odpokutować.A najważniejsze w tym wszystkim jest to że nie tyjesz.Pozdrawiam!
jbklima
29 października 2008, 15:21to nasza Ada...jedyna wnuczka.....
dora77
29 października 2008, 15:20twój dzisiejszy wpis bardzo przypomina mój.......... choć mój mżą to akurat się cieszy że mi przybyły 2 kg, pa
martaluna
29 października 2008, 15:15Witaj slonko,dzieki za milusie slowa,ale piekne te zdjecia ze slubu,jakas ty sliczna byla w tej sukni,jak ksiezniczka,strasznie mi sie podobaja te zdjecia!Tak masz racje takie wizyty u rodzinki to najgorsze co moze byc,kazdy sie pyta,a co nie zjesz chociaz kawalka?no sprubuj,przeciez od jednego posilku nie przytyjesz i tak w kolko!Wiem co przezywasz!Buziaki slonko,pa!
mgiielka
29 października 2008, 14:47skąd ja to znam... najgorsze są wypady do rodziny wszyscy wokoło czymś pysznym cię częstują, a ty mimo tego że wiesz, że nie powinnaś zajadasz się ze smakiem!! Mam dokłądnie to samo!! Udręka i nie wiem jak mam sobie z tym radzisz:( koszmar!!