Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bez tytułu


Wczoraj było miło :-) Moja Mamusia zapragnęła spędzić trochę czasu z wnukami i przyjechała do mnie po południu. Wcześniej zapowiedziała że mam sobie gdzieś wyjść np. na zakupy bo przy mnie dzieciaki zachowują się całkiem inaczej ( czyli są bardziej marudne). Kiedy dowiedział sie o tym mój Mąż, od razu zaproponował wyjście wspólne do kina. Nie trzeba mi było tego 2 razy powtarzać :-)) Poszliśmy na "Kochaj i tańcz"  Jak dla mnie film z gatunkiem filmów muzycznych wspólnego dużo nie miał. Jakieś tam migawki tańców (właściwie żaden nie był pokazany od początku do końca) i aseksualność (jak dla mnie) Damięckiego postawiła w mojej ocenie ten film gdzieś na szarym końcu. No cóż reklama czyni cuda i właściwie było to tylko miłe spędzenie czasu - nic poza tym. Takich wspaniałych filmów jak kultowy Dirty Dancing to w Polsce raczej nie nakręcą nigdy.

Co do diety to powoli zaczynam się od niej oddalać (mówię o Protalu) Dalej jem mało i niskokalorycznie (przepisy z tej diety są rewelacyjne) ale brakuje mi i to strasznie owoców (dzisiaj zjadłam kiwi) i chleba - rano zjadłam kromkę razowca z twarogiem 0% tłuszczu i jajkiem. Ćwiczenia wczoraj zaliczyłam (m.in. brzuszki) i tak ogólnie stwierdziłam że schudły mi trochę nogi a zwłaszcza łydki. Waga dalej bez zmian i już 4 dzień pokazuje 62,2 kg. Może się zepsuła ???ha,ha,ha

Wczoraj po kinie poszliśmy z Mężem połazić trochę po sklepach i pooglądać ciuchy. Nowa kolekcja (wiosenna) niezbyt mnie zachwyciła i nawet zastanawiałam się czy są to ciuchy dla facetów czy dla kobiet - jakieś takie dziwne kolory i kroje, no nie licząc sukienek oczywiście :-)) Mąż kupił mi spódnicę taką do pracy: szarą w kształcie trapeza (taki krój maskuje u mnie biodra) w białe prążki. Ale muszę powiedzieć że mocno się zdziwiłam w przymierzalni. Był rozmiar S a nastepny już L (spódnice były przecenione więc nie było już pełnej rozmiarówki) Oczywiście złapałam L - za duża. Byłam pewna że S będzie zamała a tu niespodzianka - jakby była szyta dla mnie :-)) Rzadko jestem zadowolona z tego jak wyglądam ale w niej podobam sie nawet sama sobie :-))) No i Mężowi się podobam :-))))))

  • Desperatka75

    Desperatka75

    13 marca 2009, 19:25

    to masło do ciała "Ziaji" - ja kupiłam w naturze za 15,97 ;-), ale w rossmanie jest po ok. 13 zł. jak na razie super miękka skóra! Buzior!<img src="http://tmp3.glitery.pl/obrazki/71/43/3-Cudownegoweekendu-7861.jpg">

  • zosienka63

    zosienka63

    13 marca 2009, 17:46

    spódniczka świetnie leży, to proszę o zdjęcie w niej . Ja wybieram się z córkami na film " kochaj i tańcz " , bo moja córka uwielbia filmy o tańcu i jak tylko jest w polsce to się razem wybieramy . Dzięki za slowa wsparcia . pozdrawiam Stasia

  • obtulanka

    obtulanka

    12 marca 2009, 17:46

    Ale chudzielec z Ciebie!!!!Czyli miód i serki homo moga byc nawet jak takie słodkie???

  • Lemika

    Lemika

    12 marca 2009, 14:33

    Hej chętnie sobie pójdę z Tobą na basen. Wpaść po Ciebie czy spotkamy się na miejscu?

  • malgorzatabi

    malgorzatabi

    12 marca 2009, 14:21

    Gdzie zdjęcie w spódnicy??? Ja byłam na Kochaj i tańcz i muszę przyznać, że m i się podobało. Prawdą jest, że mało ma wspólnego z Dirty Dancin g, ale też nie nastawiałam się na nic podobnego. Szłam z luznym nastawieniem i wiele nie oczekiwałam i się nie rozczarowałam Buźka***

  • izabelka1976

    izabelka1976

    12 marca 2009, 13:57

    no właśnie ja mam taki sam niespak po wczorajszych zakupach jak Ty. Nie wiem co sie dzieje, ale ma wieszakach same dziwadła wiszą...Na temat polskich filmów też wolę nie mówić. Oglądałaś Oszukaną??? Polecam! W porownaiu z takim filmem To nie tak jak myślisz kotku, to jeden wielki kich i jakaś farsa.... Gratuluję Ci "S"uper rozmiaru :o))) Buziaki!

  • dora77

    dora77

    12 marca 2009, 13:54

    udanych zakupów, ja ostatnio na nic nie moge trafić, jak dobre w biodrach to w talii za luźne i nie da się nic kupić, pa

  • dgamm

    dgamm

    12 marca 2009, 12:53

    <IMG SRC="http://edycja.pl/upload/kartki/467.jpeg">