Na RTL II dzisiaj chyba jakiś wieczór z Rockim jest, bo chyba wszystkie części pod rząd lecą. Dziś koło południa pobiegałam godzinkę, popołudniu namówiłam jeszcze lubego na niemal godzinny spacer. Wieczorem stwierdziłam, że jak na wolny dzień to trochę mało, na dodatek Rocky tak cięzko trenuje do starcia z Iwanem z IV części , haha. Więc wskoczyłam na Orbiego i machnęłam jeszcze 40 minut na połowie maksymalnego obciążenia. O łał, dzisiaj po raz pierwszy zwróciłam w ogóle uwagę na to jak cięzkie miał treningi. Jak robił brzuszki zwisając głową w dół w jakiejś stodole, zawisając poziomo w powietrzu... (w 4 minucie)
I kiedy widziałam jego wysiłek, jak dążył do celu przez wyrzeczenia, wysiłek i ból, myślałam sobie o swoim celu. O tym, ze warto codziennie, systematycznie (dotąd obce mi pojęcie) pracować nad soba. Że to przyniesie efekty. Już przynosi :) ale tym razem dotrwam do końca i dam z siebie ile tylko jestem w stanie!! Daję.
Walczcie dziopki jak Rocky!!!!
Ps. Z wieści ukraińskich. Ulga wielka, że sytuacja się uspokoiła, wierzymy, że teraz będzie już szło ku lepszemu. Kiedyś wam może napiszę o trudnościach w życiu codziennym, o kłodach pod nogi jakie państwo rzucało na co dzień zwykłemu człowiekowi. O przepaści jaka rzuca się w oczy osobie nawet tak mało zagłębionej w ich sytuację jak ja. Iwaszkę (Iwana) faktycznie zastrzelono strzałem prosto w serce, infomacje się potwierdziły. Nawet nie doszedł jeszcze na Majdan. Luby pokazywał mi jego profil na Odnoklasnikach ( coś jak Nasza Klasa) Sympatyczny gość, szczęśliwe rodzinne obrazki, gość z jajem , przystojny, radosny... jak mój luby. kto to ogarnie... Dzisiaj był pogrzeb. Przyszło koło 5 tysięcy ludzi. Wczoraj gdy ciało do jego rodzinnego miasteczka wiozła karetka, na trasie do miasteczka ustawił się szpaler ludzi ze świecami. Aż ciarki przechodzą. Jedynym, wątpliwym pocieszeniem jest to, że śmierć tych ludzi nie poszła na marne.
ps. przepraszam za tak pomieszany tematycznie i emocjonalnie wpis, ale cóż życie.
Skania79
26 lutego 2014, 19:57Jakbym się tak zwiesiła, to nie dość, że bym się nie podciągnęła, to bym się jeszcze wy....ła :)))
vita69
26 lutego 2014, 11:49nawet nie wiesz jak Ci dziękuję za komentarz :*****************
luumu
25 lutego 2014, 12:10aj tam, od razu książkę. piszę powieści do szuflady, a jak odleżą swoje, przepuszczam przez niszczarkę. Rocky jako motywacja? super! pozdrawiam gorąco.
Anja2012
25 lutego 2014, 08:55super motywacja i mega power! pozdrawiam
Niecierpliwa1980
24 lutego 2014, 22:10Jeszcze ci schodów brakuje i będziesz ,jak Rocky robiła podbiegi :-P
kachagrubacha.wroclaw
24 lutego 2014, 21:49chcialabym tak, ale nie moge cwiczyc bo ni mam stodoly :D
MsCandy13
24 lutego 2014, 20:43Uwielbiam Rockiego :p A piosenka z filmu zawsze towarzyszy mi jak biegam.... dobry przykład walki do celu. A co do Ukrainy to człowiek czasami nie zdaje sobie sprawy z tego co dzieje się na świecie. Niby XXI wiek a jacy dyktatorzy przejmują władze i co robią z ludźmi, przykładem jest też Syria, nad którą ubolewam każdego dnia. Tam jaki ból przechodzą bezbronni jest nie do opisania :( Dlaczego tak się dzieje, że takie bestie stoją na czele kraju? .......mam nadzieję, że teraz na Ukrainie wszystko będzie szło w dobrym kierunku i Ukraina stanie na nogach dobrej władzy.
vita69
24 lutego 2014, 14:20powinnaś sobie powiesić na ścianie gdzieś jego plakat to będziesz miała super motywację:)) ja wczoraj też specjalnie właczyłam na zumbie całą klasę - zestaw 12 piosenek, których nie można przerwać:)) i wytrwałam:) a bieganie wciąga!!
Cindy1111
24 lutego 2014, 13:36Dobre rady zawsze w cenie:).
virginia87
24 lutego 2014, 12:01no to poszalałaś z tym rockym :P ja tam akurat nie przepadam za nim ani za filmami tego typu :P szkoda chłopaka z tej ukrainy :( jejciu do czego oni doprowadzili we własnym kraju? masakra :( co do mnie to ja nie będę zjeżdżac poniżej 1200kcal bo to już o głodówkę zahacza :/ obżarstwa też nie będe miała bo byłam na diecie dla cukrzyków w ciąży więc wiem ile czego zjeść żeby się najeść a nie być głodną :) a mamuśki tutaj są ale my w tym bloku mieszkamy od niecałych 2 lat więc nie znam ludzi :) moja sąsiadka z naprzeciwka ma 2 synów a ten młodszy jest ze 3 msce starszy od Judyty ale ona jakaś dziwna. raz się uśmiechnie i powie dzień dobry pierwsza a innym razem burknie pod nosem i widać po niej, że nie chce żeby do niej zagdaywać :P jak się już przeniosę powrotnie na wieś to tam mam 3 matki z takimi jak Judyta małymi szkrabami bo wszystkie rodziłyśmy w przeciągu 3 miesięcy a byłaby jeszcze jedna co ma córkę starszą od Judyty o 2 tyg ale się wyprowadziła pod granicę ukraińską. mój brat cioteczny będzie mieszkał ode mnie 500m ale z nim nie gadam bo to kutas straszny i klasyfikuje ludzi według tego ile zarabiają a ja dla niego jestem plebs :/ jak robił wesele 2 lata temu to jego mądra mamusia chodziła po ludziach i opowiadała, ze przyjdą Piłaty i Bratniki (siostra mojej mamy) i że wszytko ze stołu zjedzą darmozjady bo my nigdy szynki na oczy rzekomo nie widzieliśmy :/ i tak całej wsi opowiedziała jak to u nas bieda, że jemy chleb ze smalcem i z cebulą, że moi bracia nie powinni się dostać na studia bo takie biedne rodziny jak my to powinniśmy tylko w polu orać pługiem a nie do miasta się pchać :/
Grubaska.Aneta
24 lutego 2014, 09:55energiczna z ciebie babeczka! Ech czy te wojny i smierć niewinnych ludzi są tak potrzebne by zrewolucjonizować państwo?
kalliope
24 lutego 2014, 09:45Hymm to dziwne, sprobuj wyłączyć i włączyć komórkę (zawsze tak robię jak cos nei działa) zwykle pomaga, albo gps'a masz źle skonfigurowanego? Hymm no juz sama nie wiem? Albo po prostu biegniesz jak torpeda, ale zdaje Ci się, że truchtasz :D
kalliope
24 lutego 2014, 09:35Aż kipi u ciebie od emocji, ale to dobrze, znaczy, że jesteś wrażliwą kobietką :) Bardzo mi się podoba Twój tekst o samozaparciu i systematyczności! Tak ma być, nie możemy się poddawać, żeby na lato (może przyszłą zimę) zasmiać się niedowiarkom w twarz a sobie w lustrze powiedziec, "jestes zajebista" :D