a jednak tłusty czwartek nie skończył się w czwartek. co dzień chyba było coś, jakaś plama na diecie. ale dzisiaj przeszłam samą siebie, kompuls jakiego dawno nie miałam. ehhh.
nie chcę pocieszania, opiepszania etc. no chyba, że ktoś jakieś konkretne rady ma, to poproszę.
MagdalenazWenus
5 marca 2014, 21:25dzieki za cynk,kurde a ja dostep na V wykupilam na pol roku.Ale powiem Ci,ze nie ma opcji,zeby nie dzialalo.Jeszcze jedne weglowodany zliczamy bez warzyw.
kalliope
4 marca 2014, 23:36Wiesz co? Nie wiem czy to przez to, ale odkąd piję czerwoną herbatę nie mam ochoty na słodycze... mogą leżeć i nie kuszą mnie... Ej uszy do góry i pamiętaj, że wszystko rodzi się w głowie, nie możesz sobie wmawiać, że jesteś do dupy!!
rynkaa
4 marca 2014, 15:46nie wmawiaj sobie, że jesteś do dupy, bo tak nie jest!
vita69
4 marca 2014, 13:58wiesz ja musze "sięgnąć dna" żeby zacząć działac:( teraz jak zobaczyłam na wadze w piątek rano 73,3 kg to było chyba moje dno:( dlatego od razu od soboty zaczęłam koktajle i warzywka:( widocznie Ty jeszcze za mało zjadłas tych zakazanych rzeczy, jak by Ci było po nich strasznie niedobrze to byś się ocknęła
Cindy1111
4 marca 2014, 13:07Kochana tak się bawić nie będziemy.Łatwo się poddać i tyć bo jedzenie jest mega przyjemne.Tylko jaka radość z tego jedzenia?A później psychiczna masakra.Nie ma, że boli:upadłaś?Powstań!
MagdalenazWenus
4 marca 2014, 07:42Jest na YT taki trener personalny Mariusz Mroz,ma bezplatne filmiki na YT i reklamuje w nich platne szkolenie z konsultacja.Szkolenia w sumie raczej srednie ale na konsultacji dowiedzilalam sie wszystkiego co chcialam.Powiedzial mi ze dzienni dla osoby cwiczacej min 3 razy w tygodniu (bo to taka dieta sportowa)ma byc 1,5 do 2 g bialka na kg masy ciala,znaczy jak na waze 100kg to powinnam zjadac 150 do 200g bialka dziennie,0,5g tluszczu dziennie na kilogram masy ciala czyli ja 50g i weglowodanow 1g na kilogram czyli ja 100g dziennie. Licze to tak,ze mam wykupiony pelny dostep do kalkulatorow Vitaliowych i wtedy dodaje sie produkty z calego dnia i to wszystko sie samo podlicza,mozna sobie zapisac w kalendazu,fajna opcja.Jak pogrzebiesz w tym kalkulatorze to po jakims czasie wyskakuje propozycja wykupienia dostepu i w promocji pierwszy tydzien gratis.A jajwazniejsza woda 30 ml na kilogram czyli ja min 3 litry.Wogole to jak sie tak regularnie je to nie ma napadow glodu i z ciagotami na slodkie jest lepiej.On to tez wyjasnia w tym szkoleniu.Pozdrawiam
virginia87
3 marca 2014, 23:38ej no kto jak kto ale Ty do dupy na pewno nie jesteś! pamiętasz jak mnie pocieszałaś niedawno? więc uszy do góry! :* :* :*
Yekaterina77
3 marca 2014, 21:10Już i tak zjadłaś więc nie ma co o tym myśleć trzeba zebrać się w sobie i jutro w drogę ja idę biegać idziesz ze mną? mam nadzieję przetuptać z 10 km powiedzmy w 69 min:) a ty jaki masz cel na jutro?:) głowa do góry i biegniemy do celu:)
Grubaska.Aneta
3 marca 2014, 20:45oj odszukuj tej zabłąkanej motywacji bo waga może cię nie oszczędzić:( może jednak ta dieta niskoweglowodanowa cię przekona?ja nie miewam po niej takich napadów
Ahsen
3 marca 2014, 20:35Jutro odpokutujesz. Nieważne ile razy upadamy, liczy się ile razy wstaniemy. Czy do aplikacji, których używasz podczas biegania potrzebny jest internet? Nie wiem na jakiej zasadzie to działa.
lovecake33
3 marca 2014, 19:58Nie ma pieszczenia! Zewrzyj poślady, znajdź w sobie w siłę i przestań żreć! Na co czekasz? Na to, aż spodnie będą za małe? Otrząśnij się, nim będzie za późno, nim obudzisz się z ręką w nocniku. Wiem coś o tym :/