Witam Was ponownie Właśnie mijają trzy tygodnie pilnowania się - na wadze mniej o 6 kg :) Niby dobrze, niby sporo, ale "zaczynają się schody" Zapał mnie opuszcza, tęsknię za łakociami za normalniejszym jedzonkiem Wyznaczylam sobie limity na żarełko świąteczne, omijam półki ze słodyczami, zaopatrzenie domu też robię rzadziej, ale nie przeczę, że zdarza mi się zgrzeszyc' jakimślub ... No cóż, najwyraźniej taka już moja natura Pierwsze kilogramy zawsze traci się łatwiej, a tych następnych do stracenia jest jeszcze z 5x tyle Nie składam sobie żadnych przysięg i postanowień noworocznych, bo to nic nie daje, powiększa tylko "kaca" gdy się nie udaje a przecież nie o to chodzi! Zapewne wejdę tu po 1 stycznia i przyznam się (bez bicia) czy podołałam, znaczy - czy przez ten straszny okres dla grubasów przytyłam, utrzymałam wagę, czy schudłam TARAM i wtedy dam sobie puchar!! Trzymajcie kciuki :) Umiaru życzę nam wszystkim i w święta i w Nowym 2016 Roku :)
fitnessmania
30 marca 2017, 13:42A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
graziasz1961
1 stycznia 2016, 19:31Trzymaj się ,nie daj się pokusom i nie zmarnuj tych 6 kilogramów . Trzymam kciuki Pozdrawiam serdecznie
sarunia66
27 grudnia 2015, 12:43popieram angelisia69, słodkości zjedzone w niewielkich ilościach nawet codziennie nie zaszkodzą zbytnio wadze,ja również uwielbiam słodycze i odstawienie ich zupełne powodowało że ciagle o nich myślałam .Teraz zjadam codziennie jakąś słodkość ,jestem zadowolona a waga nie rośnie.Polecam taki sposób bo naprawdę działa i nie czuje się że sie jest na diecie :))
angelisia69
21 grudnia 2015, 13:35wiesz co,taki spadeczek a ty stracilas motywacje??no jak tak mozna?powinnas byc dumna i sie cieszyc!!Co do ochoty na slodkie,najlepiej codzien zjesc cos malego zeby nie tesknic,niz odmawiac sobie a potem miec kosmate mysli o jedzeniu :P wszystko z umiarem da sie pogodzic