Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Coraz lepiej


Cały czas bez słodyczy, aż dziwne, że tak długo. Ale jest super, może nie wszystkie moje posiłki są dobre, szczególnie obiady, bo jem to co ktoś zrobi, ale staram się i myślę, że idzie mi w miarę dobrze, jak na mnie :D A ten malutki spadek wagi o 400 g, tak mnie ucieszył, że moja motywacja jeszcze bardziej wzrosła. Pierwszy raz tak się czuję jeśli chodzi o bycie na diecie. Oby tak dalej. Chciałabym do świąt osiągnąć zadowalający mnie cel, chcę wreszcie zobaczyć na wadze 5 na początku, której nie widziałam niestety od zeszłych świąt, po których przytyłam i nie potrafiłam przez cały rok zrzucić tych kilku kg. Chcę sobie zrobić taki prezent na święta i mam nadzieję, że mi się uda. :p