Jestem już po ćwiczeniach i od razu humor lepszy. Naprawdę świetne jest to, że ćwiczenia nie dość, że poprawiają sylwetkę, kondycję, pomagają schudnąć, to jeszcze do tego poprawiają humor i człowiek od razu czuje się szczęśliwszy. A do tego na termometrze prawie 10 stopni, piękne słoneczko za oknem i błękitne niebo bez żadnej chmurki.
Teraz nie mam tyle czasu na ćwiczenia, więc muszę wykorzystać każdy wolny dzień, tak jak dzisiaj. Wczorajszy dzień był męczący, ponad 6h przy komputerze na uczelni, czego skutkiem był okropny ból głowy i oczu do końca dnia, do tego jeszcze niezbyt udane kolokwium. Zabrakło mi może z 15 minut, a tak nie wiem czy 3 będzie. Stanowczo wolę pisać kolokwia na kartce, a nie tak przy komputerze . A do tego kolokwium już po chwili trafiło na fb i grupy, które dzisiaj będą pisać oczywiście zaliczą i to na dobre oceny .
No ale nic, trzeba myśleć pozytywnie, ważne żeby zaliczyć . Przepraszam, że tak tu pisze o tym, może nikogo to nie interesuje, ale zawsze muszę trochę pomarudzić, jeśli coś nie wyjdzie tak jak chce .
Przyznam się jeszcze do tego, że zjadłam wczoraj i w sobotę coś słodkiego, ale nie mam wyrzutów sumienia. Nie można przecież odmawiać sobie wszystkiego.
I na koniec pochwalę się, że waga wreszcie drgnęła. Już w niedzielę pokazała 62,8 kg i dzisiaj było tyle samo .
To chyba tyle. Powodzenia wszystkim. Trzymajmy się razem i razem walczmy o nasze cele i marzenia .
DoDooo
14 stycznia 2015, 09:35ja zawaliłam ostatnio kolokwium :( a tyle się uczyłam.. dobrze, że to była zerówka ;D dobrze że ćwiczysz ;)
Dorota3101
14 stycznia 2015, 17:18Najgorsze jest to jak się uczysz, a potem nic z tego nie wychodzi :/ A co do ćwiczeń to coraz bardziej mi się podoba :D
angelisia69
13 stycznia 2015, 14:44no cwiczonka maja to do siebie ze uwalniaja endorfinki ;-) ja pracuje prawie caly czas przy kompie,i tez nieraz wolalabym sie na kartki przerzucic hehe