No dobrze, wcale nie jest easy!!!Co prawda jestem zadowolona z siebie bo tym razem postawiłam na ćwiczenia i dużo ruchu! Co dziennie ćwiczenia ,,Skalpel wyzwanie Ewy Chodakowskiej,, lub od pół do godz rowerek lub steper co w sumie ogólnie daje pełna godzinę ćwiczeń. Ale jeżeli chodzi o jakąś dietę czy coś to nic a nic...Owszem nie jem słodyczy ale to już od długiego czasu( jem lody) ale jak widać musi być czegoś za dużo bo waga ani drgnie!Już sama nie wiem czy muszę znów jakąś kurację szokową zastosować czy wybrać się i zainwestować w dietetyka. Bo boję się nie doborów witaminowych głównie w moim przypadku żelaza!