No właśnie czas zacząć , ale tak na poważnie , wiecznie jakieś wymówki były , a to nie mam czasu , a to nie mam kasy .Dość tego kobieto masz 35 lat , a nie umiesz wziąć się w garść .....no właśnie nie umiem :( , ale chcę spróbować ostatni już raz .
Ale jak zacząć ?
Może od tego ,że jutro i codziennie , będę tu wpisywać co zjadłam w ciągu całego dnia ?
Na dzień dzisiejszy ważę :/ 100,80kg przy wzroście 158 i to już jest stan krytyczny , boże jak mogłam się doprowadzić do takiego stanu , zresztą zawsze byłam pulpecikiem
Może ktoś mi doradzi jak najlepiej zacząć dietę żeby nie trwała tydzień , ale już całe życie i nie zniechęcić się ?
Pozdrawiam wszystkich czytających to coś ;)
barbrka
13 lipca 2012, 08:32dasz radę:) wiem, że jest ciężko - ja nie dietkuje od jakiegos czasu - waga wzrosła - szkoda gadać:( Więc życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki.
Kamilia86
12 lipca 2012, 14:59witaj, tez niedawno zazelam zreszta z podobna waga. Co ci poradzic..hmm przede wszystkim tzeba naprawde chciec i nie zniechecac sie z byle powodu. Kazdemu zdazaja sie wpadki - taka nasza natura ale to nie oznacza konca naszej walki. Walka sie skonczy jak beda nasze upragnione kg a nawet i po niej trzeba bedzie sie pilnowac...zycze powodzenia