No więc tak , muszę sie przyznać wczoraj nie wytrzymałam i zjadłam loda i kilka ciastek , wyrzuty sumienia były , ale to było silniejsze :(
Dziś rano z wielkim biciem serca stanęłam na wadze iiiiiiiiiiiiii waga spadłą do 99,6 nie wiele ale ważne że coś ;) więc nie poddaję się i działam dalej .
Dziś wstałam późno więc ominę jeden posiłek
śniadanie 10:00
Serek wiejski z pomidorem , kawa z mlekiem bez cukru
No dobra nie ominę posiłku
2 śniadanie 12:00
Jabłko , 1 szklanka soku pomidorowego , zielona herbata
Obiad 15:00
3 chochelki dietetycznego kapuśniaku
Podwieczorek 18:00
Sałatka z : pomidora , sałaty lodowej , ogórka , żółtej i czerwonej papryki , rzodkiewki i sera fety ( to danie uwielbiam najbardziej , mogę jeść go na okrągło)
Kolacja 21:00
Pół średniego kalafiora
silly
15 lipca 2012, 20:52ja wczoraj dowaliłam 2 kawałami ciasta... każdemu się zdarza chwila słabości :)) i gratuluję spadku!
Sparklee
15 lipca 2012, 12:46Gratuluję spadku :) Powodzenia! :D
Abismo
15 lipca 2012, 11:21Każdy spadek jest ważny! Gratuluję :)