Ok już mi lepiej , napięcie przeszło , powracam do diety . Cztery ostatnie dni zaliczam do nie udanych , teraz już będzie lepiej , powinnam się dziś ważyć , ale nie chcę się stresować , zważę się po okresie ;)
1 śniadanko 8:45 (dobrze mi się spało )
trzy małe kromeczki chlebka graham posmarowane cienko serkiem czosnkowym , 1 pomidor , zielona herbata , kawa z mlekiem .
2 śniadanie 12:00
Serek wiejski z pomidorem i parówką z indyka
Obiad 15:00
Trzy chochelki dietetycznego kapuśniaku z dwoma łyżkami jogurtu naturalnego.
Podwieczorek 18:00
Sałatka z : arbuza , fety i prażonego słonecznika . (To jest pyszne , nie wiedziałam nawet , że pomieszane słodkie z słonym , może tak smakować ;) polecam )
Kolacja 21:00
Szklanka soku pomidorowego
(Po tej sałatce z arbuza , nie jestem głodna ;) )
Grzeszki
------------------------- :)
DorotaO35
23 lipca 2012, 22:00Ja też :)
andulasa
23 lipca 2012, 21:54Jestem z Ciebie dumna !!!
DorotaO35
23 lipca 2012, 19:53Te pare dni przed okresem nie daję rady , później wraca wszystko do normy .
brackiee
23 lipca 2012, 19:33Dobrze że powracasz na właściwe tory...ja dziś zgrzeszyłam ale co tam byle się nie stresować:))))