Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
20/03/08


No dobra, to do dzieła. Waga co prawda drgnęła ale to dlatego że już od 3 dni uważam na to co jem i o której godzinie. Ważę się rano i pomiar jest wynikiem utraty przez noc wody. Ale zawsze będę się ważyła rano ( trochę lepiej to wygląda niż wieczorem). Zaczęłam stosowac dietę Vitalii lecz trochę z modyfikacją. Nie wszystkie produkty sa dostępne w osiedlowym sklepie a do marketu na razie nie pojadę. Modyfikacja polega na tym, iż stosując zamienniki zawsze dbam o to aby posiłek nie był bardziej kaloryczny od tego, który mi zaproponowano. Raczej zawsze jest bardziej light. Na razie nie mam energii do większego wysiłku, ale to przyjdzie. Teraz najchętniej poszłabym spać. Myślę że coś wspólnego ma z tym pogoda za oknem. Zimno i śnieg. Dziś jest 1 dzień wiosny, a śniegu jest tak dużo, że przez całą zimę tyle nie spadło. Pojutrze święcenie jajek. Trzeba się będzie przedrzeć przez zaspy, aby dojść do kościoła.