Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2. 80,2 kg


Wczoraj się wieczorem zważyłam - nie mogłam wytrzymać :/ waga pokazała 80,2 kg - straszne...

Wczoraj tak ładnie mi szło z jedzeniem w ciągu dnia i wieczorem co....zjadłam 4 kawałki chleba z serem i pomidorem (szloch)

Zaczęłam w tym głupim durnym łbie sobie mówić, że niedługo idę na urlop i po co mam teraz dietować, skoro na urlopie pewnie sobie pofolguje :/

Wiem wiem....głupie myślenie...

Jak ja uwielbiam chleb, pieczywo wszelkie....oddałabym najlepsze czekolady i słodycze za świeży chleb z masełkiem, serem i pomidorem :( i to pieczywo jest dla mnie zmorą jakąś...

Wiele osób mówi "zamień jasne pieczywo na ciemne". Robię tak, ale codziennie nie mogę jeść ciemnego razowego chleba, bo mam niemiłosierne zgagi...ale tylko po prawdziwym razowym, a nie jakimś "udawanym" razowym chlebkiem. Albo bułeczki....mniam...i jeszcze świeże...

Ja nie wiem jak ktoś może nie jeść w ogóle chleba? Nawet jak byłam wcześniej u dietetyczki, to układała mi dietę z chlebem, aby go było jak najwięcej. Dla mnie i tak to były śladowe ilości chlebka, które miałam w tej diecie. No ale nie oszukujmy się - chleb nie sprzyja dietowaniu! SZKODA.

Wczoraj zrobiłam sobie zakupy. Kupiłam WASE, aby nie jeść chleba i co??? I poległam o 20 i zjadłam te 4 kanapki (szloch)

Dzisiejszy jadłospis:

- 7.30 - jogurt naturalny + banan + pł.owsiane + siemię lniane

potem w planie mam:

- 11.00 - kanapka z serem i pomidorem

- 14.00 - jogurt naturalny z pł.owsianymi + siemię lniane

- 17.30 - pierś z kurczaka z sałatą, pomidorem i ogórkiem

Zobaczymy czy się uda...

  • karanu

    karanu

    4 sierpnia 2015, 12:16

    Twoja waga wynosi tyle samo co moja , mówi się trudno walczymy ! By nie nabroić jeszcze bardziej! Chleb ja też uwielbiam ja sobie ustaliłam że jem jedną bułkę na śniadanie i jedną kolacje albo chleb do 3 kromek dziennie. Wase i inne tektury i styropiany od razu wyrzuć do kosza. Po nich się jeszcze bardziej jeść.

    • dorotha

      dorotha

      4 sierpnia 2015, 14:33

      Ja sobie ustaliłam, że 1 bułkę albo 2 kromki chleba tak na 2 śniadanie. Na kolację nie chciałam jeść pieczywa, ale jeżeli będzie mi ciężko to zrobię podobnie do Ciebie, bo nie oszukujmy się - zapewne długo tak nie wytrzymam :/

    • karanu

      karanu

      4 sierpnia 2015, 15:02

      Grunt to wytrzymać w diecie , nie ma sensu od razu skakać do głębokiej wody. Pomału do celu. Trzymam za Ciebie kciuki