Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
328| Koniec pseudo-diety.


Bo jak tak dalej pójdzie, to ten rok 2014 będzie rokiem zmian, ale na gorsze.
Szczególnie w mojej głowie.

Kurcze. Od pewnego czasu jakoś spadła mi motywacja.
Mam przeczucie, że się nie uda.

Ale koniec z tym.

Wczoraj się nie wyrobiłam, żeby pójść po ten karnet na siłownię, bo robiliśmy przemeblowanie po południu i trochę nam zeszło, ale dziś idę na 100%.
Dokończę jeść, ubieram się i idę.

Wracam też do regularnego pisania na V., bo z tym mi lepiej jakoś idzie.

Nie może być tak ciągle, że 5 kg spadnie, 5 kg wróci i tak ciągle.

Powiem Wam szczerze, że mam jakieś obawy związane z tym pójściem na siłownię.
Nie wiem.
Pewnie to wstyd, czy coś w tym rodzaju.
Z jednej strony się boję, a z drugiej bardzo chcę tam pójść.
I pójdę.


Miłego dnia!

I: Owsianka;
III: Grahamka + 1 śledź w śmietanie 
III: pół woreczka ryżu brązowego, mała pierś z kurczaka smażona w papirusie,150 g surówki Colesław;
IV: ?


35 min - bieżnia (szybkie chodzenie)
20 min - orbitrek
20 min - rowerek 
  • Rakietka

    Rakietka

    9 lutego 2014, 23:04

    Wcale łatwo nie ma w tym 2014.

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    7 lutego 2014, 11:14

    A postanowień noworocznych nie było?

  • martini244

    martini244

    6 lutego 2014, 18:27

    Nie masz sie czego bac,bo bedzie Ci sie super cwiczylo-zobaczysz:)Oby motywacja Ci wrocila na 110%;)

  • ButterflyGirl

    ButterflyGirl

    6 lutego 2014, 18:08

    Trzyamm kciuki ja mam lekki zastoj ale ... :-)

  • samotnicaaa

    samotnicaaa

    6 lutego 2014, 17:29

    Jesli Ci pomaga pisanie to staraj sie pisac mi to tez pomaga. A na siłownię nie wstydz sie iść pójdziesz zrobisz swoje i nie zwracajna nikogo uwagi!

  • hipa1981

    hipa1981

    6 lutego 2014, 14:45

    Ja też się nie mogę zmobilizować do pójścia na fitness czy siłownie, a ćwiczenia w domu mi się już nudzą. Tak więc coraz mniej ćwiczę a moja waga robi co chce.

  • vitaliaminus

    vitaliaminus

    6 lutego 2014, 14:43

    Mi też vitalia bardzo pomaga, nawet FEST bym powiedziała :) i nie wstydź się niczego, to Twoje życie i nie możesz się jego wstydzić jeśli idziesz w dobrym kierunku :) lenia o! tego się można wstydzić ale nie chęci do poprawy swego samopoczucia :)

  • Ewelajn91

    Ewelajn91

    6 lutego 2014, 13:11

    to trzymam kciuki ;) skąd to znam -5 kg a nie długo + 5 i tak w kółko - to bardzoo męczące ;p ale może teraz się uda ,tzn musi się udać chyba najbardziej motywujące jest to że do lata tuż tuż i teraz jest idealny czas na zmiany. pozdrawiam :)