Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Excuse / malaise...


0. 20 brzuszków
1. 3 kanapki + jogurt + słodzona herbata
2. 2 skrzydełka z kurczaka
3. baton
4. 4 kanapki + jogurt + słodzona herbata

Miałam dzisiaj okazję do dość sporego wysiłku - zajęcia muzyczno-ruchowe, na które się zapisałam na studiach. Nie poszłam, bardzo źle się czułam. Na wykładzie obawiałam się cholernej biegunki, a po powrocie do mieszkania mam lekką gorączkę i nie mogę się uwolnić od bólu głowy. Nawet nie mam ochoty położyć się na brzuchu i zrobić kolejną serię ćwiczeń, jestem wyczerpana.
No ale tak to jest gdy nie zakłada się ciepłej kurtki i w dodatku jej nie zapina. Nie ma tak. Biorę się za siebie porządnie. Ciepła kurtka, szalik, rękawiczki - i nie ważne że wyglądam jak jakaś wielka bombka na nogach. Nie mam nawet sił pisać notatek na jutrzejsze zajęcia, a powinnam.
Ok, teraz z kolei mam pytanie do was odnośnie, że tak to ładnie ujmę jak w reklamach, regulacji pracy jelit. Mam z tym problem, ale przecież nie będę się w to bardzo zagłębiać. Jak sobie z tym pomóc?
Póki co kończę ten wpis, nie mam pojęcia co zaraz będę robić.
Trzymajcie się.
Stay strong.
  • Adriana82

    Adriana82

    9 listopada 2011, 19:39

    z tymi flakami to straszne problemy :P Ja jestem ekspertem, nawet mam na koncie parę lat uzależnienia od środków przeczyszczających, to moja wstydliwa tajemnica, może ze 2 czy 3 osoby z mojego otoczenia o tym wiedzą - w tym jedna bulimiczka, więc ona akurat mnie świetnie rozumie. Udało mi się to dziadostwo odstawić właśnie z dniem 1go września, czyli już 70 dni jestem czysta. Ciężko to jednak zrobić, bo jelita są rozleniwione. Jak więc to zrobiłam? Na początek zafundowałam sobie fest przeczyszczenie - herbatka lub gorzka sól - potem miałam 4 dni diety płynnej a następnie co kilka dni dokładałam po jednym posiłku - najpierw śniadania, potem obiady, potem 2gie sniadania a na koniec kolacje. Powoli jelita się wyregulowały a od kiedy jem suszone śliwki to codziennie jestem w kibelku na numerze dwa. Generalnie polecam dużo płynów, warzywa, owoce, otręby, żeby był błonnik i suszone śliwki :)