Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
70,6


Basen codziennie (oprócz dzisiaj) przynosi najwyraźniej efekty. Dziś jak weszłam na wagę to aż gwizdnęłam z podziwu. Teoretyczne mam zaliczony plan na piątek. Teoretyczne, bo mam świadomość, że za tak gwałtowny spadek mogę zapłacić zastojem, albo co gorsza wzrostem wagi. Już raz tak było. Ale póki co, przez najbliższe trzy dni jeszcze będę mogła przepływać swój kilometr, potem 4 dni przerwy i znowu tydzień pływania. Jak to pójdzie tak dobrze jak teraz to na wakacje będę nowa ja :). Jak ja za tym tęsknię.....
  • donia43

    donia43

    13 lutego 2011, 22:35

    Powodzenia w pływaniu i dietkowaniu i w odnoszeniu sukcesów wagowych.