Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kosmetyki zamiast słodyczy


Zawsze lubiłam kupować słodycze. Potrafiłam bardzo długo stać przy regałach ze słodkościami, wybierać czekolady, cukierki, pomadki. Wiem, że to brzmi dziwnie, ale tak było jeszcze do niedawna. Teraz z racji tego, że jestem na diecie (i trzymam się dzielnie) odkryłam nowy sposób na słodkie szaleństwo, a mianowicie... kosmetyki.



Kosmetyki też zawsze mogłam wybierać godzinami. Najfajniejsze są te, które słodko pachną. Taki czekoladowy peeling czy karmelowy balsam do ust potrafią poprawić mi nastrój niemal równie dobrze jak czekolada. A poza tym działają z pożytkiem, a nie ze szkodą dla ciała. Przy upałach świetnie sprawdza się chłodny prysznic z żelem czekoladowo-miętowym. Bardzo orzeźwiający i obłędnie pachnie. Mam ten z obrazka poniżej i jestem zachwycona, aczkolwiek dostałam go w prezencie i nie wiem gdzie go można dostać, a już się kończy.

  • ulotna2013

    ulotna2013

    30 lipca 2013, 23:04

    Też uwielbiam " słodkie" kosmetyki

  • Pimmcia

    Pimmcia

    30 lipca 2013, 22:55

    Raz nie tknęłam nic słodkiego przez miesiąc (nie miałam większej ochoty), bo używałam czekoladowego żelu pod prysznic :)