Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny tydzień


Ten tydzień poza cwiczeniami A6W - to kiepściutko. Żadnych innych cwiczeń nie było. Chyba, że jeszcze jutro i w niedzielę zdążę nadrobic chociaż trochę. A wszystko przez stres w pracy i zostawanie po godzinach. Od kilku dni pobolewała mnie głowa, a od wczoraj już nawet tabletki nie pomagały, więc zostałam dzisiaj w domu. Na szczęście po południu już mi przeszło, ale chyba pierwszy raz w życiu miałam migrenę, bo na normalny ból głowy to nie wyglądało. Muszę trochę odpocząc i odstresowac się. Jutro idę do kina, a później zobaczymy jak minie dzień.
Co do dietki to ten tydzień taki sobie - tzn. starałam się, żeby było w miarę zdrowo, ale nie jadłam praktycznie nic z planu na ten tydzień. Postaram się poprawic od przyszłego tygodnia.
  • gosialita

    gosialita

    25 lipca 2009, 21:06

    Nie wiem, czy A6W to mało... ja nawet tego nie zaczynam, bo mnie cały program przerasta ;-) Inna sprawa, że ostatnio zaniedbałam brzuszki w ogóle. Zauważyłam, że warto jednak trzymać się planu diety, bo mamy jakąś taką tendencję do zaniżania kaloryczności i wielkości porcji tego, co jemy poza. Oczywiście tak się mądrzę, a mi to też nie zawsze wychodzi, hihi. Ale tak, jak mi napisałaś, też staram się nie przejmować :)

  • kasperito

    kasperito

    24 lipca 2009, 23:53

    witaj u mnie tż Trinny i Susannah przekształciły szafę, a poważnie po ich programach sama do tego dojrzałam:) Wildze ze regularnie ćwiczysz deitkujesz wiec niedługo będziesz mieć swój wymarzony efekt:) Ciepło pozdrawiam:)