Hejka vitalijki!
Mam nadzieję, że chociaż troszkę ktoś za mną tęsknił. Nie było mnie bo się zaczęła praca pełną parą.... Już nie mam sił, jestem strasznie zmęczona. Tydzień jak się łatwo domyślić zawaliłam. Starałam się jako tako trzymać dietę ale za to ćwiczenia. Na to nie mogłam znaleźć czasu. Wiem, co sobie pomyślicie wymówka grubaski- owszem, wmówiłam sobie że jestem za bardzo zmęczona, że nie mam czasu. I w ogóle strasznie się użalam nad sobą. Z facetem się nie mogę dogadać. W ogóle jest wszystko do dupy. CO MAM ZROBIĆ?? Wziąć się w garść to mi powiecie. Ale jak? Kiedyś mnie ktoś motywował ( nie którzy wiedzą kto- chodzi o Ł.) a teraz? Potrzebuje kogoś takiego. Komu będę chciała dorównać, tak jak jemu. dzięki nie mu uwierzyłam w siebie. A teraz zostałam z niczym. od znajomych się odwróciłam... Zdałam sobie sprawę że chyba zostałam sama, owszem mam wspaniałą rodzinę... z którą się kłócę i często narzekam ale ich kocham. Ale co z moją resztą przyjaciół, których kiedyś miałam.... Sama jestem sobie winna, ja ich odtrącałam, żałuję teraz.... Powiedzcie mi od czego zacząć. Moje życie powoli się sypie, jeszcze trochę a będzie to ruina.... jak temu zapobiec? Ktoś zna idealny przepis?
Sorrki za smęcenie, mam doła, nie radzę sobie.... I zdaję sobie z tego co raz częściej sprawę. JA! ta która zawsze w pozytywny sposób próbuje Wam pomagać- tylko kurde, teraz sobie zdaje sprawę że to są tylko słowa, które i tak nikomu pewnie nie pomogły.... Jeszcze raz przepraszam. Musiałam gdzieś opisać co mi siedzi w głowie. Wpis pewnie ciężko zrozumieć więc nie musicie dawać komentarzy.
Teraz biorę psa na spacer, jak wrócę postaram się zajrzeć do Was. Mam nadzieję że u Was wszystko gra. Pozdrawiam
P.S. Lubię dodawać zdjęcia ale dziś nawet mi się nie chcę, idę się przewietrzyć może trochę ochłonę.
Marysiazlota
13 września 2015, 19:19...nie dam Tobie idealnego przepisu na życie ....czasami jest cieżko....bardzo ciężko ....alllllle musimy dać rade:-))
dresiara
13 września 2015, 22:40A no musimy. .. Dzięki za kom :-*