Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"Musisz być silna.."


Dzień Dobry :)
Dwa dni ćwiczeń za mną.. Wstałam i nic nie czuję.. nie czuję zakwasów, nie czuję bólu w nogach.. nic. A więc zbieram się do pracy, a później po powrocie kolejna porcja ćwiczeń.
Wczoraj mój mąż powiedział "Musisz być silna" i będę. W końcu mam wspaniały cel.

A za oknem pomalutku robi się moja pogoda. Lubię gdy jest pochmurno, gdy pada deszcz lub śnieg. Wtedy czuję się pełna sił, chęci do wszystkiego. Chyba mało jest takich osób, które pod wpływem słońca jesienią lub zimą czują się źle. No tak mam, lubię kiedy jest szaro bura pogoda.

Troszkę zrzuciłam. Ale wczorajszy dzień jeszcze spędziłam w domu, więc wszędzie czychało na mnie jedzenie. Dziś więcej wody, cytryny i mniej a właściwie zero słodkiego. Wieczorem ćwiczenia - już nie mogę się doczekać. I jeśli znów będą zakwasy, nie poddam się. Może dziś do ćwiczeń Ewki dorzucę jeszcze orbitrek..?
Żeby tylko moja dzisiejsza determinacja po drodze gdzieś nie opadła.

Miłego dnia Wam i sobie też. :)

Wiedziałyście, że podczas terningu powinno pić się wodę często i malutkimi łyczkami..?