Moja waga pokazuje już 66 z drobnymi... To już jest sukces....
Dziś dzień z uśmiechem... Mimo wszystkich przeciwności związanych z nim... z pracą... chociaż w biurze w końcu widać efekty mojej pracy.. :D
Więc pomału... zmienia się wszystko... część w dobry, a część w złym kierunku. Ale pomału zaczynam widzieć pozytywy tych zmian..
To ważne by odnajdywać szczęście nawet tam gdzie go nie ma.
Diety ciąg dalszy... nie jem słodyczy... nie podjadam.... bo jestem najedzona tymi czterema posiłkami. Wczoraj nie miałam już ochoty na kolację, ale zjadłam, bo trzeba było. I udało mi się wczoraj trzy razy odmówić słodkości. To jest coś ;)
Rozpiera mnie dziś energia..
Miłego dnia :*
Patisonek_89
25 stycznia 2014, 13:22I tak co jakiś czas 3 kilo mniej i sukces osiągniety! ;)
Angela104
22 stycznia 2014, 10:18Brawo ! Tak trzymaj i sie nie poddawaj ;)
anonyymi
22 stycznia 2014, 10:16Świetnie, że tak ci idzie dieta i taki ładny spadek! :)
mlle_fitness
22 stycznia 2014, 10:08Super! Oby tak dalej! :D