Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek po ostatkach:)


Po serii grzeszków, które zafundowałam sobie w zeszłym tygodniu, nadszedł czas na opamiętanie. Nie po to ciężko pracuję przez pewien czas, żeby później się rzucać na jedzenie. Dzisiaj dzień spędzony aktywnie, zrobiłam "Seksowny dół", pół "Ognia" i godzinę pływałam. Zjadłam koktajl truskawkowy na śniadanie, dwa płaty dorsza z duuużą ilością warzyw i jeszcze raz koktajl truskawkowy. I oczywiście dużo wody piję.
  • kingulka1990

    kingulka1990

    3 marca 2014, 23:16

    czyli wszystko zmierza w dobrym kierunku ;) Powodzenia w gubieniu kilogramów ;)