Właśnie zeskoczyłam z orbitreka. 1h ćwiczeń za mną. Z takim wielkim trudem mi to teraz przychodzi. Już nie mam weny na ćwiczenia. Nie wiem jak się zmobilizować. Dziś zaczynam 6 tydzień ćwiczeń i jakiś kryzys mam. Ćwiczę, ale na siłę... ostatni tydzień zawaliłam :/
Pereucia
7 listopada 2013, 00:34Też mam dni, kiedy praktycznie sama siebie muszę zmuszać do ćwiczeć. Grunt, że się nie poddajesz:)
(s)4me
7 listopada 2013, 00:03Każdego dopada kryzys. Ale jaka dumna musisz być z siebie, że mimo wszystko ćwiczyłaś. Ja jestem z Ciebie bardzo dumna :)