Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 37, 38.


Dalej mi się nie chce... ale nie rezygnuję. Wczoraj 1h ćwiczeń i dziś też 1h. 
Jedyne co mnie podtrzymuje na duchu, to że byłam we Włoszech cały ostatni rok i nad morzem byłam tylko przez jeden weekend!!! i to w pierwszym miesiącu - ważyłam wtedy jakieś 70 a w czerwcu br moja waga doszła do około 82 :OO sama nie mogłam w to uwierzyć. Z tego okresu nie mam ŻADNYCH zdjęć... a przynajmniej na swoim komputerze... Jak można przez ok 9 miesięcy przytyć 12 kg?? Miałam kilka propozycji pojechania na "pool party" albo "beach party" ale nie byłam... zawsze wykręcałam się, że nie mam czasu bo egzaminy... bo nauka... bo staż... a tak naprawdę, jak ja mogłam się pokazać przy tych wszystkich pięknych włoszkach, hiszpankach, litwinkach i oczywiście polkach... 

Na szczęście wracam do ludzkich rozmiarów... na razie powoli, ale nie ma nic za darmo i na zawołanie.  






Dobranoc :)


  • misslim1

    misslim1

    8 listopada 2013, 21:48

    Jakie piękne motywacje ! :) Trzymam za Ciebie kciuki :3