Cześć kochane,
Wpis dzisiaj krótki, bo tylko ukazujący moją metamorfozę. Bywało różnie, ale silna wola i odpowiednia mobilizacja przybliżyły mnie do sukcesu ;)
21.06.2012r 28.06.2013r
I jak waszym zdaniem? Ja osobiście jestem z siebie mega zadowolona! ;)
Menu:
Śniadanie: owsianka z brzoskwinią i słonecznikiem + szklanka mleka 2%
II Śniadanie: twaróg półtłusty+papryka+ogórek+zioła+kromka żytnego
Obiad: zapiekanka z warzyw i piersi kuraka
Podwieczorek: jabłko + ciasteczko owsiane
Kolacja: serek wiejski z warzywami + łodyga selera naciowego
+ więcej niż 2 litry wody, czerwona i zielona herbata
Aktywność:
Turbo spalanie+ Banish fat boost metabolim +ćwiczenia na brazylijskie pośladki + ćwiczenia pilates na pośladki +ćwiczenia na brzuch xHit
montana123
2 lipca 2013, 12:19jesteś od dzisiaj moją inspiracją:)!
ohhZiuta
30 czerwca 2013, 20:11Rewelacja !!! Siadam i studiuje Twój pamietnik i szukam tam złotego srodku na taka metamorfoze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dwutlenekwegla
30 czerwca 2013, 20:0952kg ;))
wilimadzia
30 czerwca 2013, 17:24ile ważysz?
doityourself
30 czerwca 2013, 17:22ile ważysz ? :)
streaker
30 czerwca 2013, 11:10tak kochana , solarka :D nie chce mi się smażyć na słonku :( masakra :D za gorąco hahahaha ; ***
JustDoThis
29 czerwca 2013, 14:30Cudnie wyglądasz ;) Wspaniała przemiana!
kompulsywne.jedzenie
29 czerwca 2013, 12:38Objadałam się wszystkim - czasem szłam do kilku różnych sklepów, żeby nikt mnie nie zapamiętał dwa razy - i kupowałam w jednym sklepie chipsy, w drugim czekoladę i cukierki, w innym jeszcze jakieś wafle, w domu potrafiłam zjeść pół chleba. To straszne! Na prawdę...
kompulsywne.jedzenie
29 czerwca 2013, 12:03Co do twojej notki, na początku nie doczytałam, że są to dwa różne lata i zdziwiłam się, że w 7 dni tak schudłaś :) A zmiana - genialna! Bardzo dużo ćwiczysz. Teraz tylko utrzymuj wagę i ciesz się życiem :))
kompulsywne.jedzenie
29 czerwca 2013, 12:02Ciężko jest nie powiem (odnośnie komentarza u mnie) i nie wiem, czy mnie nie dopadnie znów jakiś napad żarłoczności na jedzenie. Impuls. Jedyne, co mogę powiedzieć - impuls. Stanęłam i powiedziałam sobie - chcesz być gruba? Tyle osiągnęłaś - znów zaczynasz? W dodatku mam ubrania w rozmiarze czasem S, w większości M (a miałam L,XL) i szkoda mi ich, bo są ładne :)
DepthOfSelf
29 czerwca 2013, 11:39Oczywiście zapraszam,zapraszam. Zmiana niesamowita, kawał dobrej pracy, gratulacje :)
dwutlenekwegla
29 czerwca 2013, 11:21Dziękuję, tylko najważniejsze żebym to teraz utrzymała ;))
jusiakowa93
29 czerwca 2013, 11:17Piękna zmiana! Tylko pogratulować. :) będę odwiedzać jak najbardziej:)
GlossyLady
28 czerwca 2013, 22:33Pięknie! Gratuluję! :))
Pauula91
28 czerwca 2013, 18:58O kurde !! Gratulacje. Zmiana ogromna.. Pięknie ! ;)
Aguilerra
28 czerwca 2013, 18:48o matko! ale zmiana! SUPER :) !
streaker
28 czerwca 2013, 18:45kochana brawo! ale ładnie ćwiczysz! ; ) ja za skarby świata nie przekonam się do dywanówek! :D jak aktywność to tylko na śweżym powietrzu!! ; );*
Shibutek
28 czerwca 2013, 18:17Super :)) Ale szczuplutka :)
mikii144
28 czerwca 2013, 17:44Jejku jaka zmiana! Wielkie gratulacje! :-) mozesz zdradzic ile wazysz teraz?