Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
POGODA PACHNĄCA CHŁODNIKIEM


Piękna pogoda sprawiła, że na tydzień zniknęłam z internetowego życia co wcale nie oznacza, że dieta poszła w odstawkę :). Cały tydzień aktywnie spędziłam poza domem spacerując, pływając (uff) a przede wszystkim wylewając z siebie siódme poty (pot)(o co trudno nie było nawet kiedy stało się w miejscu:)). Gorące powietrze sprawiało, że nie dopadała mnie nieodparta chęć na fryty(frytki), kotlety(stek) czy inne ciężkie potrawy(hamburger), ale za to z ochotą pałaszowałam kolejne soczyste jabłuszko czy słodziutką marcheweczkę. (owoce)

Dziś rano naszła mnie ochota na chłodnik koperkowy, którego zapach czuję w powietrzu. Pachnący koperek i zielony ogórek to mój pomysł na dzisiejszy obiadek, a że chłodnik (jak sama nazwa wskazuje musi być chłodny) to już od 11 stoi w lodówce, więc zostawiając was z przepisem na te pyszności biegnę skonsumować to pięknie, pachnące cudeńko (zupa)

CHŁODNIK KOPERKOWY

Składniki na 4 porcje:
- 1 l jogurtu naturalnego
- 1 ogórek zielony

- pęczek koperku
- pół pęczka natki pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki oliwy
- 1/2 cytryny
- mielona papryka
- sól

Umyć ogórka bez obierania, pokroić na kawałki. Koperek i natkę opłukać i osuszyć. Ząbki czosnku obierać
Ogórek zmiksować z zieleniną, czosnkiem, oliwą oraz jogurtem.
Chłodnik doprawić do smaku sokiem z cytryny, solą i mieloną papryką
Naczynie z chłodnikiem przykryć, wstawić na kilka godzin do lodówki.

Pozdrawiam was ciepło :*