Hej Misiaki!
Dziś kolejny nudny dzień. Coraz bardziej mnie irytuje szkoła i nawał obowiązków. I nienawidzę tego, że zaczynam lekcje o 7.10. Muszę wstawać o 4.45, bo o 5.45 wychodzę, żeby zdążyć na busa. No ale wytrwałam już 6 miesięcy z takim planem, więc jakoś dam radę. Dziś w sumie powinnam uczyć się matematyki, bo jutro sprawdzian i wgl, ale jakoś mam olew :) Do tego jutro mam 2 spr. na polskim więc muszę jeszcze ogarnąć notatki z Kordiana i poczytać streszczenia Nie-boskiej, żeby jakoś to jutro zaliczyć ;)
Co do jedzenia w sumie dziś nie przegięłam :P Co prawda pozwoliłam sobie rano na 4 chruściki, ale stwierdziłam, że idąc na busa i biegając po piętrach u mnie w szkole jestem w stanie to spalić :) A co do reszty jedzenia to:
ŚNIADANIE: owsianka ( jakaś z Biedrony, miała 200 kcal, ale bardzo dobra była ;), 2 kanapki z żółtym serem
II ŚNIADANIE: banan, 2 marchewki
OBIAD: ryż z warzywami
Od 16 nic nie jadłam, ale nie czuję się głodna :P Wypiłam dziś 3 czarne, gorzkie herbaty, 2 kawy z mlekiem 1,5%, litr wody niegazowanej. Jak znam życie wypiję jeszcze ze 3 herbaty, to chyba moje uzależnienie :P
Co do aktywności nie miałam dziś za dużo czasu, więc zrobiłam sobie rozgrzewkę, pośladki i brzuszki z Mel B. Co najważniejsze zaczęłam robić cały trening na brzuch od początku do końca. Nie ma że boli, trzeba działać! :) Jutro mam nadzieję, że będę miała więcej czasu na ćwiczenia to postaram się "przemęczyć" cały Skalpel :) Teraz uciekam zająć się szkołą!
Na koniec moja cudowna Mila Kunis i Skarlett Johansson!
Buziaki :*
PS. Rano nie mogłam się powstrzymać i weszłam na wagę.. Od wczoraj spadło mi 0.2kg! Wiem, że nie dużo, ale zawsze coś! :)
vaincre
11 lutego 2013, 20:34Do jakiej Ty szkoły chodzisz,że zaczynasz lekcje o 7.10? ;o Powodzenia z Skalpelem.Trzymam kciuki :*