Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witam


witam wszystkich ponownie, to juz 3 raz jak zaczynam, doszlam znow do 67 i mam dosc. Zraszta cale zycie mi sie przewrocilo. Strasznie sie czuje i mam staszna depresje. I nie dlatego ze przytylam tylko ze tak mi sie wszystko poukladalo w zyciu. pisze i placze. Probuje zyc i sie usmiechac ale jest tak ciezko jak sie traci jednego z rodzicow. mam nadzieje ze jak sie czyms zajme to mi jakos pomoze. moze to odchudzanie jest jakims ratunkiem na smutek. milczalam przez 2 miesiace wszyscy pytali sie jest ok jak sie miewasz, mowie tak spoko a serce peka z tesknoty i bolu. Czuje sie grubo brzytko i szaro.
  • Impression

    Impression

    7 sierpnia 2012, 13:40

    Bardzo mi przykro. Przyjmij kondolencję moje. Nie będę Ci pisać żebyś się nie załamywała, bo to nic nie da. Napiszę żebyś sobie znalazła jakieś zajęcie. Coś co cię zajmie w wolnych chwilach. A odchudzanie też może tu pomóc. Trzymaj się ! Jestem z Tobą!