Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
enty raz, ale tym razem z u boku Dukana



Miło Pana poznać Panie DUKAN :)




Miałam dośc przestoju wagi, pomimo pilnowania się. To moje pierwsze podejście i pierwszy raz z Dukanem. ( uu bejbe bejbe  ) :D

Nadszedł czas na broń ostateczną.

Został mi miesiąc do powrotu. Powinno mnie być co najmniej o 5 kg mniej - czyli będe taka sama jak przed wyjazdem. Będe sie mogła pokazać znajomym. Do celu pozostanie mi 5 kg i dam rade na pewno. Aktualnie leci mi 3 dzień na tej diecie - już mam 1 kg masy za sobą <yeey> jutro zaczynam faze 3/3 zobaczymy jak poleci. Mam nadzieje ze bedą kg leciały szybciutko bo ja niecierpliwa jestem i szybko sie poddaje, jak już można to zauważyć.
No ale zobaczymy.

Jedyny problem dla mnie to gotowanie. Muszę robić sobie jedzenie osobno i rodzince osobno. Niestety oni nie rozumieją mojej decyzji i za każdym razem wystawiaja mnie na próbę, lub po prostu komentuja to co jem, iż to nie jest jedzenie.  Dziś Hostka upiekła świeżutki chleb... :( WHY!!? no ale nie wzięłam ni kęsa.

Trzymam się. Dam rade. Letnia sukienko nadchodzę!!






Aaaaaaaaaaaaaaaa już niedługo! :)

J.

  • Eyrene

    Eyrene

    31 maja 2012, 10:08

    Ale ten gif z sukienkami zabójczy *_* i powodzenia na pewno się uda :) moi rodzice też wystawiają mnie na próby ale już po tylu dniach się przyzwyczaili i im się znudziło, kiedy zobaczyli że to nic nie da :)