Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tydzień 6.


Oto jestem. Dziś się zważyłam, i ubyło mi 1 kg, od ostatniego ważenia, co było jakieś 3 tyg. temu.. Ale to nie ważne. Cm lecą, przez ostatnie dwa tyg. nie chciało mi sie za bardzo ćwiczyć , w sumie to nie miałam siły.. ale i tak jestem zadowolona z wyników.

Dostałam 2 pracę i jade teraz na 2 etaty, co łącznie daje mi 3/4. Fajnie by było zarobic koło 1000 zł, ale jak na razie wychodzi mi około 900.. :( ale to nie ważne, daje rade ;)

Muszę do Was wrócić, bo bez Was brak mi silnej motywacji do działania, a wiosna tuż, tuż :)

Aktualnie moje menu wygląda tragicznie, nie mam czasu sobie zjeść obiadu już od 5 dni Kiedy zjadłam obiad z dwóch dań w niedziele, tak mi brzuch rozdęło że musiałam się wspomóc tabletkami.. :(
Strasznie zakręcony tydzień za mną.




Bo do celu jest coraz bliżej! ;)


Chudniemy! ;)
Poczytam Was wszystkie jak wrócę z pracy, tak dla relaxu :)





  • kainova

    kainova

    11 marca 2013, 08:55

    Najważniejsze są efekty :)

  • pandzia1991

    pandzia1991

    11 marca 2013, 07:48

    grunt, że widac efekty ! ;) pozdrawiam ! ;)