Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
-2kg , choć wiem ze to sama woda to spadek na
wadze i tak cieszy :) ......... (1 tydzień)


Daleka droga przede mną. Na wadze  2 kg mniej co cieszy ale wiem ,że to woda zeszła z organizmu. 

W tym tygodniu  byłam dwa razy na  basenie przepłynęłam za pierwszym razem 20  długości basenów czyli  500m, za drugim 30 czyli 750m , pomimo tylu lat prezerwy  i tylu kg nadprogramowych dałam rade. W dni kiedy  nie chodzę na  basen wprowadziłam ćwiczenia , na razie 30 min bo   więcej nie dam rady ale i tak jestem  z siebie  dumna.  Co do  diety jem  4 razy dziennie  i ograniczyłam węglowodany i  cukry , wprowadziłam owoce i warzywa. Nawadniam  organizm  min  1, 5 litra dziennie.  Jest ciężko  bo  przy mojej  tarczycy i przysadce obrzęki limfatyczne przy tych  upałach i  spowolniony metabolizm robi  swoje. Mam nadzieje ze  organizm  się przyzwyczai  i zacznie  współpracować ze mną 🙂