Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
-0.20 kg ( tydzień 12)


No cóż nagrzeszyłam  w  weekend  i są tego  efekty , ale raz  w roku ojciec ma urodziny to tak na moje  usprawiedliwienie🤪. Od piątku  były małe grzeszki , w weekend już większe😉, ale w poniedzialek wróciłam na dobre tory i  dzięki temu udało mi  się choć w tym tygodniu  zgubić te O,20 kg, zawsze coś.

Pochwale się Wam 🙂.
Po raz pierwszy w życiu robiłam sok z czarnego  bzu. Pamiętam  jak moja babcia  co roku na jesień go robiła , a w zimie jak byłam przeziębiona dodawała mi do herbaty  i  tym sposobem jak magiczną różdżką  powodowała, że karar znikał  na drugi dzień🙂 Ja na swoje potrzeby dodałam o połowę mniej cukru niż było w recepturze,  bo od  17 roku życia  nie słodzę ani kawy , ani herbaty wiec  po co dodawać zbędne kalorie 🙂

Moim zdaniem mimo ,że dodałam mniej cukru i tak wyszedł  pyszny.
Polecam na przeziębienia, naprawdę pomaga  a w necie doczytałam , że przy okazji podkręca metabolizm.

Miłego dnia  wszystkim 🙂