Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Aktualizacja pomiarów z 26/02/2013


Byłam wczoraj u dietetyka i co? Jestem średnio zadowolona z moich wyników:

po 1. przybyło mi 1 kg wody tzn. zatrzymało się kilogram więcej niż miałam od jakiegoś czasu - Pani dietetyk powiedziała, że może to być efekt zbliżającej się miesiączki i że mam się absolutnie nie przejmować (łatwo powiedzieć)

po 2. spadło mi tylko 0,6 kg tłuszczu przez 2 tygodnie - tu też były słowa pocieszenia, że pewnie więcej ćwiczę i przybywa mi tkanka mięśniowa.

Generalnie spadło po 1 cm z talii i bioder więc ubytek jest i na pewno na kolejnej wizycie będzie już lepiej cytuję słowa Pani D.

Ludzie jak takie sytuacje mogą zdemotywować!

Czuję się jak balon! Mam nadzieję, że szybko dostanę tej @ i wszystko minie.

P.S. Mam tylko nadzieję, że to nie kolejna ciąża bo okres mi się spóźnia  Ale dzisiaj mam wizytę u ginekologa więc wszystko będzie jasne.

A to moja aktualizacja pomiarów:

Trzymajcie za mnie kciuki.

Miłego popołudnia!

  • Eduarditha

    Eduarditha

    27 lutego 2013, 13:28

    Macie racje może nie potrzebnie histeryzuję. Uszy do góry i trzeba iść dalej. Dzięki za orzeźwiającego kopniaka :)

  • Neluniaa

    Neluniaa

    27 lutego 2013, 13:02

    A ja powiem tak, ja bym się cieszyła gdybym schudła tyle kg , w takim czasie. Ty tez powinnaś być dumna z siebie. A skoro jesteś przed okresem, to nadmiar wody może być właśnie tym spowodowany, waga taka a nie inna również , cm spadają ? spadają , to nie należy marudzić, tylko doceniać te najdrobniejsze rzeczy, to one się składają na całość. pozdrawiam i uszy do góry :)

  • fitneska89

    fitneska89

    27 lutego 2013, 12:52

    patrząc na tabelkę to masz dobre wyniki. Ja bym była zadowolona ;)