Byłam wczoraj u dietetyka i co? Jestem średnio zadowolona z moich wyników:
po 1. przybyło mi 1 kg wody tzn. zatrzymało się kilogram więcej niż miałam od jakiegoś czasu - Pani dietetyk powiedziała, że może to być efekt zbliżającej się miesiączki i że mam się absolutnie nie przejmować (łatwo powiedzieć)
po 2. spadło mi tylko 0,6 kg tłuszczu przez 2 tygodnie - tu też były słowa pocieszenia, że pewnie więcej ćwiczę i przybywa mi tkanka mięśniowa.
Generalnie spadło po 1 cm z talii i bioder więc ubytek jest i na pewno na kolejnej wizycie będzie już lepiej cytuję słowa Pani D.
Ludzie jak takie sytuacje mogą zdemotywować!
Czuję się jak balon! Mam nadzieję, że szybko dostanę tej @ i wszystko minie.
P.S. Mam tylko nadzieję, że to nie kolejna ciąża bo okres mi się spóźnia Ale dzisiaj mam wizytę u ginekologa więc wszystko będzie jasne.
A to moja aktualizacja pomiarów:
Trzymajcie za mnie kciuki.
Miłego popołudnia!
Eduarditha
27 lutego 2013, 13:28Macie racje może nie potrzebnie histeryzuję. Uszy do góry i trzeba iść dalej. Dzięki za orzeźwiającego kopniaka :)
Neluniaa
27 lutego 2013, 13:02A ja powiem tak, ja bym się cieszyła gdybym schudła tyle kg , w takim czasie. Ty tez powinnaś być dumna z siebie. A skoro jesteś przed okresem, to nadmiar wody może być właśnie tym spowodowany, waga taka a nie inna również , cm spadają ? spadają , to nie należy marudzić, tylko doceniać te najdrobniejsze rzeczy, to one się składają na całość. pozdrawiam i uszy do góry :)
fitneska89
27 lutego 2013, 12:52patrząc na tabelkę to masz dobre wyniki. Ja bym była zadowolona ;)