Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 63


Nie jestem zbyt aktywną vitalijką jeśli chodzi o wpisy ale to nie znaczy, że porzuciłam dietę, zrezygnowałam czy się wymiguję.

O NIE! NIC Z TYCH RZECZY!!!

Codziennie tu zaglądam, czytam wasze wpisy, cieszę się z sukcesów i ładuję swoją motywację.

Jesteście dla mnie jak ładowarka dla telefonu. Po każdej wizycie tutaj moja motywacja rośnie i dlatego chciałam Wam za to podziękować. Za to, że wszystkie tu jesteście i swoją walką, uporem i sukcesami motywujecie innych!

Dziś mam kolejną wizytę u wyroczni - dietetyczki.

Na szczęście te ostatnie zatrzymanie wody było faktycznie spowodowane @. Ale już była i sobie poszła. I dzięki temu widzę, że mój brzuch znowu zmalał a nogi jakoś wyszczupały. Mam nadzieję, że dzisiejsze pomiary wagi (wody i tłuszczu) oraz obwodów to potwierdzą

Od 1,5 tygodnia ćwiczę też z Ewka Ch. Na początku myslałam, że nie dam rady powtórzyć ćwiczeń następnego dnia. Wszystko mnie bolało. Ale zaparłam się i teraz jest naprawdę przyjemnie. Od przyszłego tygodnia zwiększę sobie ilośc powtórzeń, żeby mięśnie znów się trochę wysiliły bo widzę, że przyzwyczaiły się do takiej ilości treningu.

Jutro aktualizacja pomiarów a póki co uciekam do obowiązków.

Jeszcze raz Wam dziękuję!

Miłego dnia...