Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bunt rzeczy martwych


Już trzeci raz rozpoczynam ten wpis bo dwa razy, pod koniec pisania, wywaliło mnie.
Straciłam wenę. W czasie grypy orbitek stał bezużytecznie. Od trzech dni wróciłam do niego, a od wtorku mam zamiar wrócić na basen. Dziś kręciłam 18 min. i ukręciłam 130 kcal. Wim, że to żadna rewelacja ale pierwsze koty....
Dzisiaj za oknem piękna zima, chłopy machały łopatami a ja ledwo nos wysadziłam bo papiery mnie przywaliły.
Owsiak szleje jak co roku. Ja jestem za. Wystawiłam na aukcji dwie zakładki wyszyte krzyżykami. Na coś przydało się zwolnienie i brak dostępu do firmowego serwera.
Zgłodniałam, mam pół pomelo do pożarcia.
  • angel121260

    angel121260

    13 stycznia 2013, 17:41

    Dobrze Ci idzie! Trzymam kciuki!

  • grubas002

    grubas002

    13 stycznia 2013, 17:41

    powodzenia :)