Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wczoraj


Wczoraj miałam służbowy wyjazd do Warszawy, jednodniowy a wróciłam wypompowana. Nie lubię jeźdić po stolicy bo to miasto szalonego tempa i bezczelnych kierowców, do tego siąpiący deszczyk. Ogłądałam się za walizką na wylot do Hiszpanii ale nie potrafię się zdecydować. Chcę kupić coś solidnego, lekkiego i do 500 zł. Poradźcie proszę.

Jak już odpoczęłam po powrocie, to wlazłam na orbitreka ale wytrwałam tylko 30 min. Z diętą jak zwykle jestem na opak. Np wczoraj wracając robiłam zakupy i byłam tak głodna, że dopchnęłam się bułą z pestkami. Znowu w gonitwie nie starcza energii na rozsądne zachowania.

Miałam w kuchni dzikiego lokatora i do zapasów się dorwał.

  • Aldek57

    Aldek57

    26 sierpnia 2013, 22:02

    Witam a moje skojarzenie to takie, że ja wciągam pomidorki bez sprawdzania kto się nimi częstuje ale od dzisiaj to się zmieni,bo choć nie jestem strachliwa to jednak świerszcze.....buuu. Pozdrawiam

  • annastachowiak1

    annastachowiak1

    23 sierpnia 2013, 19:23

    Nie doradzę Ci odnośnie walizki.Ale chętnie poleciałabym do Hiszpanii....Byłam w Andaluzji(Granada,Kordoba,Malaga,Sewilla),Madrycie i Barcelonie.Chętnie powtórzyłabym Andaluzję i Barcelone...A Ty gdzie lecisz?Pozdrawiam

  • mania131949

    mania131949

    22 sierpnia 2013, 10:16

    Okaz piękny!!! Ja też takie miewam czasami na firankach!!! A pomidorki jakie cudne!!! Twoje? Uwielbiam pomidory, ale tylko takie z ogródka, jeszcze ciepłe od słońca. Moje w tym roku słabo dojrzewają, mimo upałów! Za gęsto posadzone!!! No i susza chyba im nie sprzyja! Pozdrawiam serdecznie!