Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Melduję się


Melduję się. Diety nie opanowałam dalej. Na basenie gimnastyka przykładnie, dwa razy w tygodniu. Dziś dodatkowa porcja ruchu, 45 min. machania łopatą ze śniegiem. Przestało padać ale jest ślisko jak cho..... Pozdrawiam. Miłego wieczoru koleżankom życzę.
  • rob35

    rob35

    11 lutego 2014, 21:53

    u mnie plucha na całego, a psy wnoszą tony błota - wolę śnieg :)

  • paniania1956

    paniania1956

    23 stycznia 2014, 22:10

    tez wracam do zdrowego jedzenia, pozdrawiam!

  • Aidana

    Aidana

    16 stycznia 2014, 00:01

    Mi też było ciężko powrócić do diety.Poniedziałek i wtorek zupełnie nie mogłam się zorganizować.Dopiero dziś dieta była już jak trzeba.

  • mania131949

    mania131949

    15 stycznia 2014, 21:38

    U nas nie ma śniegu w ogóle. A u Was aż tyle napadało, że trzeba odśnieżać? Trochę Ci zazdroszczę tego machania, burość mi obrzydła z kretesem!

  • Nefri62

    Nefri62

    15 stycznia 2014, 21:17

    ja jak zobaczyłam śnieg to już wiedziałam co będzie na mojej drodze do Skierniewic, pozdrawiam

  • wiosna1956

    wiosna1956

    15 stycznia 2014, 20:20

    Oj głupia!!!! mąż pierwszy raz widział taki ceramiczny nóż!! jego uprzedziłam żeby sobie nie zrobił sobie kuku !!!!

  • wiosna1956

    wiosna1956

    15 stycznia 2014, 19:57

    u mnie mało śniegu ale z wielką przyjemnością poodśnieżałam dieta jest , tylko waga jakoś nie chce spadać !

  • Angela104

    Angela104

    15 stycznia 2014, 19:54

    Uuuu a u mnie nie ma śnieug ;c ;P