Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie jest źle


Nie jest źle, już nie boli i temperatury nie mam. Jak prawie każda pani domu zwolnienie mam tylko z pracy, więc stoję przy desce do prasowania. Wczorsj obskoczyłam rzeczy męża bo dziś pojechał do sanatorium. Teraz wzięłłam się za resztę i odsortuję letnie do schowania na strychu. Za dużo tych betów, a rozstać się ze starymi nie potrafię.

Przez moją chorobę Acer ma wagary i nudzi się. Jak się nudzi to broi ile wlezie. Dziś dmuchnął mi kawałek mięsa w trakcie robienia obiadu. Wystarczyło, że wyszłam na chwilę z kuchni. Spieszył się z jedzeniem tak, że mało się nie udławił. Dostał manto ale jakoś nie jestem specjalnie wściekła. To jest rasa kochająca surowe mięso i dość żarłoczna. Wciąga migiem swoją michę i pilnuję czy sunia coś zostawi, tak jak na tej fotce.

  • KaJa62

    KaJa62

    22 października 2014, 20:30

    Zdrowiej szybko, półpasiec to bolesna choroba, cud że dajesz rade prasować, psy okazałe, pozdrawiam

  • aska5527

    aska5527

    22 października 2014, 18:49

    Ale misiaki ; ) Co to za rasa? ;P

    • efka55

      efka55

      23 października 2014, 14:51

      Sunia to staruszka, owczarek niemiecki a Acer to szpic wilczy.

  • mania131949

    mania131949

    22 października 2014, 17:43

    Piękne te psiaki! Cieszę się, że z Twoim zdrowiem już lepiej! Pozdrawiam i "miłego" prasowania życzę! Ja nie cierpię prasować, chociaż podobno prasowaczka ze mnie wyśmienita, ale jak już muszę to robić, to uskuteczniam te "manewry" na siedząco! Zdrowiej! Buziaki :-)))